- To był nasz wspaniały turniej. Rozegraliśmy kilka fantastycznych meczów, a ten w którym wyeliminowaliśmy Anglików na długo zapadnie w naszej pamięci. Myślę, że możemy być z siebie dumni – powiedział Birkir Bjarnason, pomocnik reprezentacji Islandii.
Po meczu obie drużyny dostały owację na stojąco od widzów na Stade de France. Islandczycy za wspaniały turniej i niesamowitą historię, o której być może będziemy rozmawiać latami. A Francuzi za to, że w końcu zagrali na miarę swoich możliwości.
Ich mecz z Niemcami w półfinale ME w czwartek 7 lipca o godz. 21 zapowiada się zatem pasjonująco. Dzień wcześniej rozegrany zostanie pierwszy półfinał, w którym także o 21.00 Portugalia zmierzy się z Walią.
Francja - Islandia 5:2 (4:0)
1:0 - Olivier Giroud 13'
2:0 - Paul Pogba 20'
3:0 - Dimitri Payet 43'
4:0 - Antoine Griezmann 45'
4:1 - Kolbeinn Sigthorsson
5:1 - Olivier Giroud 59'
5:2 - Birkir Bjarnason 83'
Francja: Hugo Lloris - Patrice Evra, Laurent Kościelny (72 Eliaquim Mangala), Samuel Umiti, Bacary Sagna - Blaise Matuidi, Paul Pogba, Dimitri Payet (80 Kingsley Coman), Moussa Sissoko, Antoine Griezmann - Oliver Giroud (60 Andre-Pierre Gignac)
Islandia: Hannes Halldorsson - Birkir Saevarsson, Kari Arnason (46 Sverrir Ingason), Ragnar Sigurdsson, Ari Skulason - Johann Gudmundsson, Aron Gunnarsson, Birkir Bjarnasson, Gylfi Sigurdsson - Jon Dadi Bodvarsson (46 Alfred Finnbogason), Kolbeinn Sigthorsson (83 Eidur Gudjohnsen)