Pomysł zamontowania czasomierzy wyświetlających sekundy pozostałe do zmiany świateł na koszalińskich skrzyżowaniach, od samego początku budził wiele emocji. Kluczową sprawą było niejasne prawo w tej kwestii, które ani nie zezwalało, ani nie zakazywało tego typu rozwiązań. Trzech mieszkańców naszego miasta postanowiło zgłosić projektu zainstalowania Sekundników w ramach budżetu obywatelskiego na rok 2016. Koszalinianie jednoznacznie wypowiedzieli się w głosowaniu za projektem, oddając 7,5 tys. głosów.
W marcu interpretacja prawa uległa zmianie. W odpowiedzi na interpelację poselską Jarosława Krajewskiego, Minister Infrastruktury i Budownictwa stwierdził, że sprawa wymaga konkretnych badań. W piśmie minister Szmit przywołuje analizy. Specjaliści ze Stowarzyszenia Klub Inżynierii Ruchu (KLIR) twierdzą, że sekundniki mogą powodować niebezpieczne reakcje uczestników ruchu drogowego, a w efekcie negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo: „(…) kierujący pojazdami będą np. przekraczali skrzyżowanie z nadmierną prędkością.„.
Minister przywołuje także badania z trzech skrzyżowań zlokalizowanych w Opolu, Wrocławiu oraz Zabrzu. Wykazały one zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty stosowania wyświetlaczy czasu. Wnioski przedmiotowego badania, nie pozawalają więc na sformułowanie jednoznacznej oceny wpływu sekundników na ruch pojazdów.
Wojewoda zachodniopomorski prosi samorządy o sporządzenie informacji na temat ilości urządzeń i ich funkcjonalności, co ma posłużyć Ministerstwu za podstawę do przeprowadzenia właściwych analiz. Być może, w końcu uda się sprecyzować przepisy i ustalić czy „sekundniki” będą legalne, czy zakazane.
- Zdecydowaliśmy się na dopuszczenie projektu „Sekundniki na koszalińskich skrzyżowaniach„ do Budżetu Obywatelskiego, na podstawie interpretacji, że prawo nie zabrania wprost instalowania tego typu urządzeń. Funkcjonują one w innych miastach Polski – wyjaśnia Tomasz Czuczak, sekretarz miasta Koszalina. - Jednak w reakcji na stanowisko Ministerstwa oraz wojewody, zdecydowaliśmy się wstrzymać realizację projektu. Nie chcemy z niego rezygnować, bo liczymy, że w najbliższej perspektywie sprawa się rozstrzygnie. Jednocześnie prezydent Koszalina zdecydował, że zrealizujemy projekt, który według kolejności miał największą liczbę głosów, czyli „Odpocznij w Koszalinie – 4 metrowe ławki w kształcie liter, z których układa się słowo Koszalin.” - kwituje sekretarz miasta.
Czuczak zapewnił, że jeśli minister da „zielone światło” dla sekundników to instalacja urządzeń w Koszalinie zostanie wpisana do budżetu automatycznie.
- Wierzę w to, że Sekundniki zostaną w końcu zamontowane na skrzyżowaniach w Koszalinie, bo one naprawdę poprawiają bezpieczeństwo – mówi Jakub Kowalik jeden ze współautorów zwycięskiego projektu Budżetu Obywatelskiego 2016. - Zapewniam wszystkich, którzy głosowali na nasz pomysł, a było tych osób aż 7,5 tys., że nie poddamy się i będziemy walczyć o wyświetlacze.
Choć ta informacja mogła zasmucić zwycięzców głosowania BO 2016, są tacy, którzy nie mają powodu do narzekania. Członkowie Forum Rozwoju Koszalina, mogą pochwalić się projektami, które są już w trakcie realizacji, a czterometrowe ławki będą kolejnym z nich. - Bardzo się cieszymy, że trzeci z naszych trzech projektów zostanie zrealizowany – mówi Adam Siepracki.
Nie jest jeszcze ustalona lokalizacja ławek. Pomysłodawcy z FRK, chcą aby znalazły się w miejscach gdzie są przede wszystkim potrzebne, stąd pierwszy pomysł dotyczył okolic dworca PKP.
Poza tym, podczas spotkania z dziennikarzami przedstawiciel Urzędu Miasta – Tomasz Czuczak poinformował o postępach w realizacji BO 2016. Niestety nie znamy terminów zakończenia prac, bo sekretarz wolał nie składać obietnic lekkomyślnie, ale istnieje szansa, że jeszcze przed wakacjami pojawi się pierwszy z czterech zaplanowanych murali historycznych.