Mecz rozpoczął się już o godzinie 11.00 co spowodowało bardzo wczesny wyjazd do trójmiasta. Odbiło się to na pierwszych minutach meczu, kiedy to posiadający w swoich szeregach 4 zawodników z ekstraklasy, zespół rezerw zdominował boiskowe wydarzenia. Z każdą minutą mecz się wyrównywał a w drugiej połowie zespół Bałtyku kontrolował wydarzenia na boisku, nie pozwalając gospodarzom na stworzenie groźnej sytuacji pod bramką S.Skrzyńskiego. Zespół gospodarzy posiadał najbardziej doświadczonch zawodników w lini obrony co spowodowało małą ilość bramkowych sytuacji dla koszalinian. Wynik meczu całkowicie odzwierciedla boiskowe wydarzenia w Gdańsku. Na uwagę zasługuje powrót na boisko Adriana Rząsy. Kontuzjowany w derbowym meczu z Gwardią w październiku ubiegłego roku, zawodnik, zagrał ok.20 minut. Liczymy, że nasz czołowy od wielu lat piłkarz będzie spędzał na boisku coraz więcej minut. Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się czołowy zawodnik CLJ, Filip Karmański, pauzujący w juniorskich rozgrywkach za zbyt dużą liczbę żółtych kartek.. Dotychczas Filip rozegrał w seniorach 25 minut. To kolejny zawodnik,który wchodzi do III ligowego zespołu. To trend o którym mówiliśmy na początku rundy wiosennej. Cieszymy się, że wraz z debiutami poszczególnych młodych zawodników drużyna nie przegrywa meczów i punktuje z zespołami,które wydawały się poza zasięgiem.
Lechia II Gdańsk – Bałtyk Koszalin 0:0
Bałtyk: Skrzyński, Bany,Czenko, Ponurko (Fastyn), Rak,Stanischewski (Karmański), Szymański (Rząsa), Gregorek (Saliwon), Krauze, Pedro,Pasieka.