Jak co roku uroczyste ogłoszenie wyniku zbiórki, połączone z podziękowaniami dla sponsorów, pracowników koszalińskiego sztabu oraz kwestorów – rekordzistów odbyło się w ratuszu. Jacek Bartkowski, szef rodzimej „komórki” WOŚP wraz ze swoim zastępcą, czyli Krzysztofem Plewą przekazali oficjalne dyplomy i pamiątkowe fanty wolontariuszom.
W tym roku koszalinianie wsparli Orkiestrę Owsiaka kwotą 285 tys. 283 tys. i 39 gr. To prawie o 50 tys. więcej niż w ubiegłym roku. - Jest to sukces pomimo tego, że atmosfera była nieprzychylna, ale my robiliśmy swoje. Mieliśmy gdzieś z tyłu głowy te wszystkie problemy, jakie towarzyszyły tegorocznemu finałowi, ale z drugiej strony w Koszalinie aż tak bardzo nie dało się odczuć tej nieprzyjaznej aury, ktorą rozsiano wokół Jurka Owsiaka - komentuje sukces Plewa. - Nasi wolontariusze spotykali się z opiniami pojedynczych osób kwestionujących uczciwość naszej akcji, ale padł rekord. Okazało się, że Fundacja wciąż cieszy się dużym zaufaniem.
Na ulicach Koszalina i pozostałych miejscowościach regionu jak: Sianów, Mielno, Sarbinowo Połczyn-Zdrój, Będzino, Biesiekierz, Manowo, Rosnowo, Stare Bielice i Tymień, kwestowało 400 wolontariuszy. Najmłodszy miał 2 latka, a najstarszy przekroczył nobliwy wiek siedemdziesięciu lat.
W całej Polsce udało się się zebrać ponad 44 mln zł. Ta imponująca kwota do końca roku będzie „pracować” na koncie bankowym. W tym czasie Fundacja czeka na deklaracje i prośby poszczególnych placówek opieki zdrowotnej, dotyczących sprzętu medycznego dla dzieci oraz osób starszych. Dopiero w przyszłym roku zostaną zakupione urządzenia ratujące życie. Procedura wygląda tak samo od lat.
Podczas 24. Finału w Koszalinie następujący wolontariusze przynieśli rekordowe sumy w swoich puszkach:
Teraz działacze koszalińskiego sztabu udadzą się na zasłużony odpoczynek, ale prace do jubileuszowego 25. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ruszą już niebawem, o czym będziemy informować.