Petardy hukowe i z rozbłyskiem, rakiety oraz wielostrzałowe wyrzutnie, to towar jaki zaraz po świętach Bożego Narodzenia zdaje się być najbardziej pożądanym. Sieci supermarketów kuszą obszerną ofertą proponując produkty o bardzo zróżnicowanych walorach. Niestety amatorzy sztucznych ogni w porównaniu do roku ubiegłego, mogą zapłacić więcej średnio o 10 %.
Jedne z najtańszych fajerwerków można zakupić w sklepach Biedronka. Wyrzutnia „Nosferatu” na 100 wystrzałów kosztuje 99,00 zł, natomiast za 25 – strzałową „Mistrzowie ognia” zapłacimy 34,99. Dla osób, które wolą bardziej kameralne pokazy przygotowane zostały specjalne zestawy, w skład których wchodzą rakiety, zarówno dające efekt dźwiękowy, jak i świetlny. Duży zestaw to wydatek w wysokości 24,99 zł, mały 14, 99 zł.
W sieci Kaufland oferta jest bardzo szeroka. Od petard „Super piccolo” za 1,49 zł, po wyrzutnie „Multi show” - 150 wystrzałów w cenie 249,90 zł.
Market Carrefour proponuje zarówno zimne ognie w cenie 1,99 zł za opakowanie, a także niegdyś popularne ognie rzymskie za 5,49 zł. 48 – strzałową wyrzutnię „Colourful explosions” można kupić za 119 zł, a 37- strzałowa wyrzutnia „Fantasy” kosztuje 129, 00 zł.
Natomiast w Lidlu najdroższa 25 – strzałowa wyrzutnia „Brutus” kosztuje 169,99 zł, a zestaw 8 rakiet „Diabolo” to wydatek w wysokości 29,99 zł. Najmniej zapłacimy za zestaw rzymskich ogni – 9,99 zł.
Supermarket Netto oferuje wyrzutnię „Tajfun” na 49 strzałów w cenie 159 zł, natomiast 100 strzałowa wyrzutnia „Pyrotechnic master” to wydatek 199 zł. Najtańszą 8 - strzałową wyrzutnię można kupić w Netto za 14,99 zł.
Korzystając z ofert wielkopowierzchniowych sklepów warto wziąć pod uwagę, że jest to towar sezonowy, więc mogą wystąpić problemy, bo sprzedawcy marketów nie są fachowcami w tej dziedzinie. W Koszalinie od lat działa firma zajmująca się pokazami sztucznych ogni, prowadzi także sprzedaż detaliczną fajerwerków. Na pewno warto zasięgnąć rady fachowca niż polegać jedynie na ulotce. Oferta sklepu „Bazyl fajerwerki”, który mieści się przy ul. Kruczej jest niebywale bogata, a podwyżka cen nie jest jeszcze odczuwalna.
- Ceny poszły nieco w górę, a związane jest to z kursem dolara, który wzrósł prawie o 20 % w porównaniu do ubiegłego roku. Natomiast my postaraliśmy się nie przenosić tej różnicy cenowej na klienta. Wzięliśmy to ryzyko finansowe na siebie, bo za rok wejdą nowe przepisy. Będą obowiązywały normy europejskie. Z rynku znikną bardzo duże wyrzutnie, moździerze i bardzo duże petardy – wyjaśnia Konrad Bazgier. - Normy europejskie określają limity prochu w danym produkcie. Znaczy to, że w tym sezonie i przyszłym roku będą obowiązywać przepisy przejściowe. Podam przykład bardzo popularnej wyrzutni 100 strzałowej, w cenie 400 zł. Już w 2017 nie będzię dostępna dla amatorów, a tylko dla profesjonalistów posiadających odpowiednie uprawnienia.
„U Bazyla” najtańsze petardy „picollinki”, które także znikną z rynku za dwa lata, to wydatek w granicach od 90 gr do 1 zł za paczkę. Najdroższe fajerwerki w ofercie sklepu kosztują około 1500 do 2000 zł. Są to duże wyrzutnie na 600 strzałów, a czas trwania pokazu to około 5 – 6 minut.