To oczywiście echo działalności koszalińskiego twórcy Cukina, który latem na transformatorowni tuż obok Filharmonii Koszalińskiej w Parku Książąt Pomorskich, stworzył mural za zgodą firmy. Najwyraźniej władze miasta zdały sobie sprawę stego, że sztuka ulicy to nie tylko akty wandalizmu i szpetne graffiti. Na całym świecie coraz bardziej popularne są malowidła w przestrzeni publicznej tworzone przez prawdziwych artystów.
Cukinowi udało się wyjść z podziemia. W tym roku już po raz drugi z rzędu zaprezentował swoje prace, podczas jubileuszowej edycji Wystawy Interdyscyplinarnej „Fala”. Teraz z zainteresowaniem śledzi rozwój wydarzeń. - Zdziwiłem się kiedy dotarła do mnie informacja, że prezydent podpisał umowę z Energą. To dobry znak i fajnie by było, gdybym mógł pomalować parę tych skrzynek.
Stanowisko ratusza, póki co, jest dość mgliste. - Szukamy nowych form promocji miasta – tłumaczy Robert Grabowski. - Na chwilę obecną mogę powiedzieć tylko tyle, że prace związane z ozdobieniem skrzynek Energi, ruszą dopiero na wiosnę przyszłego roku. Pan dyrektor Łukasik bardzo chętnie przyjął naszą propozycję i udostępnił miastu kilka stacji transformatorowych zupełnie nieodpłatnie. Porozumienie pisemne było potrzebne w kwestii
ustalenia zasad ich ozdobienia. Prowadzimy też rozmowy z Panem Cukinem. Czekamy na jego autorskie projekty i na wiosnę będziemy mogli zacząć malować.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miasto otrzymało w użytkowanie zewnętrzne obudowy pięciu takich obiektów w Koszalinie na 12 miesięcy. Akcja ma być jednym z akcentów podkreślających siedemset pięćdziesięciolecie otrzymania praw miejskich przez naddzierżęciński gród. Są plany nawiązania współpracy z artystami indywidualnymi na zasadzie umów o dzieło oraz udostępnienie skrzynek dzieciom uczestniczącym w zajęciach plastycznych Pałacu Młodzieży lub Centrum Kultury 105. Wszystko zależy od finansów. Czekamy na więcej szczegółów.
OD AUTORA
Oczywiście idealnym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie twórców sztuki ulicznej. Tym bardziej, że w Budżecie Obywatelskim projekt czterech murali historycznych uzyskał spore uznanie mieszkańców. Szkoda by było, gdyby przestrzeń miasta została „doprawiona wisienką na torcie” w postaci malowideł wykonanych przez dzieci. Galeria Pałacu Młodzieży w Parku Książąt Pomorskich chyba wystarczy. Niekoniecznie dzieła tego pokroju muszą być eksponowane szerzej.