- W tym roku modna jest kolorystyka złota, czerwona i biała. Dużym zainteresowaniem ciszą się różnego rodzaju figurki - misie, aniołki, grzybki i mikołaje z wokiem lub z prezentem. Poza tym klasyka - koliste bombki, które zawsze cieszą oko. Jeśli chodzi o czubek, to zdecydowanie klienci wolą szpic, zamiast gwiazdy – mówi Krystyna Berezka właścicielka firmy Glass Color, produkującej ozdoby świąteczne. - Średnia cena jednego opakowania ozdób to ok. 20 zł. Póki co mogę powiedzieć, że sprzedaż jest na takim samym poziomie jak w ubiegłym roku, ale wszystko zweryfikuje się dopiero po Mikołajkach, bo to wtedy zacznie się prawdziwy ruch.
W koszalińskim zakładzie wszystko wykonuje się ręcznie. Produkcja ozdób do łatwych nie należy. Szkło podgrzewane jest palnikiem, który osiąga 1000̊ st.C, potem konieczne są kąpiele chemiczne. Efekt końcowy, dostępny w sklepie to wynik pracy dekoratorni gdzie niezbędny jest talent plastyczno-artystyczny i wyobraźnia zatrudnionych tam pań.