Emocje zaczęły się szybko, bo już w sesji popołudniowej polscy kibice mogli oglądać dwie walki z udziałem swoich rodaków. Najpierw na ringu pojawił się Karol Warda (46-49 kg). Nasz młodzieżowiec walczył dzielnie, ale jego rywal – Jewgienij Karmilczyk z Białorusi – był tego dnia po prostu lepszy i jednogłośnie wygrał na punkty.
– Przespałem trochę pierwszą rundę i myślę, że to w dużej mierze wpłynęło na końcowy rezultat. Tak naprawdę dopiero zaczynam moją przygodę z boksem, więc jeszcze będzie czas na lepsze wyniki. Mam nadzieję, że na przyszłorocznych mistrzostwach zaprezentuję się już dużo lepiej – mówił zaraz po walce Warda.
Fani gospodarzy nie musieli na szczęście długo rozpaczać, bo już kilkanaście minut później na plac boju wyszedł Michał Soczyński (81 kg). Zaczęło się źle, ponieważ jego przeciwnik (Kocharyan Sos z Armenii) szybko przejął inicjatywę i w pierwszej rundzie nasz zawodnik był aż dwa razy liczony.
Później było już jednak dużo lepiej. Soczyński – skutecznie motywowany przez trenera i niesiony dopingiem kolegów z trybun – wziął się w garść, odwrócił losy rywalizacji i dzięki dobrej drugiej oraz świetnej trzeciej rundzie zapewnił sobie zwycięstwo (stosunkiem głosów dwa do remisu).
W niedzielę porcja kolejnych emocji z biało-czerwonymi w rolach głównych. Na ringu powinniśmy zobaczyć czterech naszych reprezentantów. W sesji popołudniowej zaprezentują się Adam Pluskowski (52 kg) i Patryk Urbański (64 kg), a w wieczornej Konrad Kozłowski (75 kg) i ponownie Soczyński. Początek pierwszej z sesji organizatorzy zaplanowali na godzinę 14:00, początek drugiej na 17:00.