Podczas pierwszych 45 minut byliśmy świadkami całkiem niezłego widowiska. Emocji nie brakowało. Na murawie działo się naprawdę sporo. Zarówno goście, jak i gospodarze prezentowali dobry poziom. Można rzec, że minimalnie lepiej grali podopieczni Adama Nawałki, co doskonale odzwierciedlał wynik do szatni.
Pierwsza trafienie padło po niesamowitym uderzeniu zza pola karnego Grzegorza Krychowiaka, który wykorzystał doskonałe dogranie z rzutu rożnego. Goalkeeper Irlandii nie miał absolutnie nic do powiedzenia. Niestety kilkadziesiąt sekund później Michał Pazdan faulował, po czym arbiter podyktował rzut karny. Łukasz Fabiański wyczuł intencje Jonathana Waltersa, aczkolwiek strzał był na tyle silny, że piłka znalazła się w bramce. Jedenastka pewnie zamieniona na bramkę.
Polacy grali ambitnie i to się opłaciło. Wydawało się, że do końca pierwszej połowy wynik nie ulegnie zmianie. Jednak król pola karnego Robert Lewandowski wykorzystał; fenomenalne dośrodkowanie Mączyńskiego i precyzyjnym strzałem kapitan reprezentacji zdobył swojego trzynastego gola tych eliminacji. Do przerwy 2:1 dla biało-czerwonych.
W drugiej połowie obie drużyny ambitnie walczyły, ale Lewandowski i spółka nie dali sobie wyrwać zwycięstwa, które dało nam awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy, które odbędą się we Francji.