Manifestacja poprzedzona była marszem spod pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wszystko odbywało się bez problemów. Usłyszeć można było typowe dla takich przedsięwzięć hasła sprzeciwu.
Zdaniem Jana Kazimierza Adamczyka, prowadzącego „Marsz przeciwko antypolskiej działalności rządu Naszego Państwa. NIE dla imigrantów, TAK dla repatriantów!” protestujący byli poddani policyjnej prowokacji.
- Spotkaliśmy się Placu Wolności po czym ruszyliśmy spokojnym krokiem w stronę Rynku Staromiejskiego. Mamy na to świadków, że na wysokości Pileckiego czterech nieumundurowanych policjantów wmieszało się w tłum. Nasze przejście zwieńczyły przemówienia pod ratuszem. Tam nieumundurowani policjanci bardzo agresywnie zaatakowali nastolatka - relacjonuje
Adamczyk. - Chłopak miał 16 lat. Został zatrzymany, powalony na ziemię i pobity, na płycie rynku. Potem został wciągnięty do radiowozu, gdzie dalej był bity. Wszystko wskazuje na to, że prowokacja była skrzętnie przygotowana - konstatuje.- Wielu uczestników marszu twierdzi, że widziało duże samochody z policjantami w pełnym rynsztunku, na ul. Mickiewicza i Bogusława II, czekających aby włączyć się do akcji. Co jest dziwne, bo mieliśmy zapewnienia od władz, że policja będzie się trzymać na uboczu,żeby nie prowokować – kwituje nie kryjąc złości Adamczyk.
Nieco inną wersję wydarzeń przedstawia Monika Kosiec, rzecznik Komendy Miejskiej Policji. Jedynym zgodnym punktem obydwu relacji jest spokojny charakter samego marszu. - Problemy tak naprawdę zaczęły się dopiero wtedy,gdy podczas odśpiewywania hymnu czterech uczestników odpaliło race, co jest niezgodne z prawem – wyjaśnia funkcjonariuszka. - Policjanci Wydziału Kryminalnego ustalili sprawców i podjęli działanie w celu ich zatrzymania i wylegitymowania w radiowozie. Wtedy tłum
ruszył na policjantów, więc funkcjonariusze prewencji utworzyli kordon. Nie doszło do żadnych pobić, a dodam, że osoby zatrzymane były nietrzeźwe i otrzymały stosowne mandaty.
Organizatorzy marszu zapowiedzieli konferencję prasową związaną z dzisiejszymi wydarzeniami.
Poniżej prezentujemy film przedstawiający wydarzenia spod ratusza udostępniony na facebookowym profilu Daniela Burzyńskiego, który uczestniczył w marszu.