Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Płacą, choć nie budują

Autor Ala, fot. medinet.pl 23 Września 2015 godz. 9:30
Bałtyckie Centrum Chorób Serca choć ma pozwolenie na budowę w Koszalinie pierwszego w województwie zachodniopomorskim oddziału kardiochirurgii z pododdziałem dziecięcym to nie rozpoczyna inwestycji. Zgodnie z umową musi jednak ponosić opłatę za dzierżawę nieruchomości.

-       Proszę mi wierzyć chętnie nawet  jutro przyjechałbym do Koszalina i wbił pierwszą łopatę pod tę inwestycję – mówi docent dr hab. Romuald Cichoń, kardiochirurg, który jest zarazem prezesem zarządu Bałtyckiego Centrum Chorób Serca. – Nie chcemy ruszać z budową, bo nie mamy jeszcze dopiętych na nią funduszy – wyjaśnia kardiochirurg, który zasłynął z tego, że jako najmłodszy w Europie (w wieku 29 lat) samodzielnie dokonał udanej transplantacji serca. – Nadal poszukujemy partnera finansowego, który pomógłby nam udźwignąć ciężar tej inwestycji. W przyszłym tygodniu będę w tej sprawie rozmawiał z Amerykanami. Koszalin dla mnie to bardzo ważny projekt – dodaje były współpracownik profesora Zbigniewa Religi.

Pomimo, że budowa jeszcze nie ruszyła, to inwestor, który otrzymał pozwolenie na budowę musi ponosić już opłatę za dzierżawę nieruchomości. – Nazbierało się tego  sporo, bo jeżeli dobrze pamiętam około stu tysięcy złotych. Wystąpię do władz koszalińskiego szpitala z propozycją negocjacji tej kwoty – mówi Cichoń, który został drugoplanowym bohaterem filmu poświęconego Zbigniewowi Relidze pt. Bogowie. W jego postać wcielił się Rafał Zawierucha.

Projekt Bałtyckiego Centrum Chorób Serca to budowa za kilkadziesiąt milionów złotych oddziału kardiochirurgicznego i wielopoziomowego, mogącego pomieścić 400 aut parkingu. Po 25 latach na własność inwestycję przejmie nieodpłatnie koszaliński szpital. 

 

 

 

 

Poprzedni artykuł