Kto nie był, niech żałuje. Pasażerowie Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej, którzy wczoraj wybrali się na wycieczkę połączona z grzybobraniem do Manowa, nie mają powodów do narzekania.
Kosze i wiadra były pełne prawdziwków i podgrzybków. Na chętnych czekała drezyna ręczna, a dla wszystkich przygotowano apetyczny posiłek przy ognisku.