Trwa intensywne śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 54-letniego mężczyzny. Do zdarzenia doszło 9 bm. w Koszalinie. Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż w stronę pokrzywdzonego byłego dwukrotnego olimpijczyka oddano co najmniej trzy strzały, raniąc go w rękę i nogę. Mężczyzna niezwłocznie przewieziony został do szpitala w Koszalinie, gdzie poddano go koniecznym zabiegom. Stan zdrowia tego mężczyzny jest ciężki. 54-latek ma ochronę policji.
Policja nie udziela w tej sprawie żadnych informacji i odsyła do prokuratury. A ta, ustami Anety Skupień, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Koszalinie odsyła do oficjalnego komunikatu zasłania się dobrem prowadzonego postępowania.
Policja na tropie
Jak udało nam się ustalić nadzór nad dochodzeniem przejęli policjanci ze Szczecina. Nieoficjalnie zostaliśmy poinformowani o tym, że sprawców strzelaniny było dwóch. Kamery monitoringu zarejestrowały kolor i rodzaj samochodu, z którego korzystali gangsterzy. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że autem tym oddalili się z miejsca strzelaniny. Znając dobrze topografię terenu dojechali bocznymi drogami pod Polanów. Tu spalili i porzucili auto. Ponadto zabezpieczone na miejscu zdarzenia łuski przekazano biegłemu z zakresu badań balistycznych.
Brak motywu
Nadal nie znany jest motyw działania przestępców. Plotek na ten temat jest sporo. Przed laty ten były sportowiec uznany został przez sąd za szefa "gangu zapaśników". Został nawet skazany na 5,5 roku więzienia. Od ośmiu lat przebywa jednak na wolności, a o jego pozaprawnej działalności nie było żadnych doniesień. Wręcz przeciwnie. Wrócił, i to z sukcesami, do uprawiania sportu. Był także uznanym trenerem.
Nie tylko strzelanina
Loto w naszym regionie od dawna było gorące. W 1999 roku w Ustroniu Morskim doszło do regularnej bitwy. Gangsterzy zdołali nawet wyciągnąć z posterunku komendanta i go pobić. Z kolei przed dziesięcioma laty na parkingu w Stoisławiu policja zatrzymała 54 młodych uzbrojonych po zęby ludzi. W większości byli to sportowcy sportów walki miejscowych klubów z Białogardu, Koszalina, Kołobrzegu. Byli wyposażeni w broń gazową, kije, tasaki, noże, nogi od stołów, maczety a nawet haki rzeźnickie. Było ich tak wielu, że dokonującym zatrzymania policjantom zabrakło kajdanek…
Także w styczniu bieżącego roku policja odnotowała strzelaninę. Postrzał w udo otrzymał 25-letni mężczyzna. Ucierpiała także 23-letnia kobieta. Do zdarzenia doszło w Tymieniu. Sprawcy postrzału mężczyzny zostali ustaleni i obecnie są poszukiwani listem gończym. Tego kto strzelał do kobiety nadal nie wiadomo. Natomiast w czerwcu tego roku w Słowienkowie znaleziono zwłoki mężczyzny, na którym wykonano mafijny wyrok. Otrzymał dwa strzały: w serce i w głowę. W tej sprawie zatrzymany został mężczyzna, który obecnie przebywa w areszcie.