Podczas nocnego głosowania grecki parlament powiedział "tak" dla zmian. Za było 229 (z 300) deputowanych. Zaakceptowanie całego porozumienia i uchwalenie pierwszego pakietu ustaw wprowadzających reformy było warunkiem podjęcia negocjacji z wierzycielami na temat nowego pakietu pomocy dla Aten. Co to oznacza dla przeciętnego Greka? Kolejne zaciskanie pasa. Oby tylko pasek od spodni się nie urwał…
Udawać Greka
Dziś przeciętnemu Europejczykowi Grecy kojarzą się nie tylko z wakacjami, ale przede wszystkim z oszustwem i nieróbstwem. Tak oceniamy Greków… - A jakiej innej oceny można się spodziewać? Unijna propaganda sporo czasu i miejsca poświęciła na to, by powiedzenie „udawać Greka” nabrało znów sensu. Rozsiewane są takie informacje jak choćby ta, że Bruksela zapytała jak to możliwe, że w Grecji żyje aż 11 tysięcy osób mających ponad 100 lat. Grecy sprawdzili. Okazało się, że takich osób jest 800. Reszta nie żyje, ale rodziny nie zgłaszały zgonu i pobierały emeryturę. Sporą popularnością w krajach Unii cieszy się też taka anegdota: choć jezioro Kopais zostało osuszone w 1957 roku, czyli jak dobrze policzyłem 54 lata temu, to 30 urzędników nadal w pełnym wymiarze czasu pracy zarządza całą "akcją". Na dodatek Europejczycy kpią z Greków. Mówią, że gdy nasz rząd ogłosił, że będzie z satelity sprawdzał, kto ma basen, w sklepach zabrakło siatek maskujących. W Grecji płaci się podatek od luksusu, m.in od basenów czy jachtów. Takich obiegowych opinii jest oczywiście znacznie więcej. A prawda jest taka, że w moim kraju ludziom żyje się bardzo ciężko. I to od lat – twierdzi Kougkas, który jest mieszkańcem Alexándrii (Imathia).
Papandreu i „Mimi”
- Pieniądze trafiały do nas od 1981 roku. Wówczas jednak zamiast budować drogi pokrywaliśmy budżetowy deficyt. W ten sposób pieniądze lądowały wprost w kieszeni wąskiej grupy ludzi – wyjaśnia Grek. Pod koniec lat 80-tych krajem wstrząsały skandale polityczne, gospodarcze, a nawet obyczajowe. Ówczesny premier, siedemdziesięcioletni Papandreu przyznał się do romansu z 34-letnią stewardesą. Rozwiódł się i poślubił swoją „Mimi”. - Gdy 1 stycznia 2002 roku bitą od starożytności drahmę zastąpiliśmy wspólną walutą euro ceny poszybowały ostro w górę. Od tego czasu, mimo prób reformy finansów nasze zadłużenie postępowało – dodaje Nikos.
Królestwo bezrobotnych
W Grecji jest obecnie wysokie, bo sięgające 30% bezrobocie. – To także nieprawdziwe dane. Bezrobocie jest u nas znacznie większe. Nie wzięto bowiem pod uwagę wszystkich tych, którzy prowadzili samodzielnie własny biznes, a ze względu na kryzys musieli zamknąć działalność – mówi.
Grecy mają też swojego króla, który – o ironio - także jest bezrobotny… Przed dwoma laty do Grecji wrócił Król Hellenów – Konstantyn II. Nie pełni on jednak żadnej funkcji publicznej. Nie zwrócono mu również skonfiskowanego mienia, ani też nie otrzymuje żadnej państwowej emerytury. Z racji urodzenia zapraszany jest jednak na wiele uroczystości, które odbywają się na europejskich dworach. Warto wiedzieć, że Konstantyn II jest ojcem chrzestnym brytyjskiego księcia Williama.
Na wakacje tylko do Grecji
Mimo tych wszystkich obecnych zawirowań Kougkas namawia Polaków do spędzenia wakacji w Grecji. Grecja to piękny i bezpieczny kraj, w którym turyści czują się fantastycznie – zapewnia. Podziela także opinię ekonomisty Johna Maynarda Keynesa, według którego w Wersalu "zwycięzcy zażądali od przegranych zaakceptowania warunków, których nie mieli prawa żądać".