Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Polska deklaruje przyjęcie 2 tys. uchodźców

Autor ekoszalin za msw.gov.pl, fot. msw.gov.pl 10 Lipca 2015 godz. 16:57
Podczas czwartkowego spotkania ministrów spraw wewnętrznych UE w Luksemburgu wiceminister Piotr Stachańczyk przedstawił propozycję, według której do Polski mogłoby trafić 2 tys. uchodźców z Syrii i Erytrei w ramach planów UE. Jest to wstępna deklaracja. Ostateczna decyzja zostanie podjęta do końca lipca.

Deklaracja, którą przedstawił wiceminister Piotr Stachańczyk podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw wewnętrznych, obejmuje tysiąc miejsc dla uchodźców, którzy mają być przesiedleni z obozów spoza UE oraz tysiąc dla potrzebujących międzynarodowej ochrony imigrantów, którzy docierają przez Morze Śródziemne do Włoch i Grecji.

Etapy przyjmowania uchodźców miałby być rozłożone na dwa lata. Jak podkreślił wiceszef MSW, nie ma gwarancji, czy do naszego kraju faktycznie przybędzie tylu uchodźców, ile miejsc mamy do zaoferowania. – Nasza propozycja przyjęcia, to w sumie 2 tys. osób. Program przesiedleń jest jednak programem dobrowolnym, więc te osoby muszą wyrazić zgodę na przyjazd do Polski – podkreślił wiceminister Piotr Stachańczyk. Uchodźcy, którzy zdecydowaliby się na przyjazd, byliby przyjmowani etapami i zostaliby objęci specjalnym programem integracyjnym. Przedsięwzięcie będzie finansowane ze środków Unii Europejskiej.

- Podczas całego procesu związanego z przyjęciem uchodźców, będziemy prowadzić wymianę informacji z innymi krajami w tym zakresie. Bezpieczeństwo to dla nas kluczowa kwestia - podkreśliła rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.

- Spędziliśmy bardzo pracowicie ostatnich kilka tygodni, analizując możliwości naszego systemu - i nie chodzi tylko o możliwości przyjęcia tych ludzi, ale też o to, jak najlepiej stworzyć im drogę integracji w społeczeństwie polskim. Analizowaliśmy względy bezpieczeństwa, rozmawialiśmy z krajami, które już prowadzą tego typu operacje – zapewnił wiceszef MSW. - Upewnialiśmy się w różnego typu strukturach zajmujących się bezpieczeństwem, jak można wyeliminować zagrożenia, które niektórzy wskazują. Mieliśmy też w tyle głowy sytuację na Ukrainie i możliwość jej zmiany – dodał.

Przesiedlenie i relokacja to realizacja zalecenia Rady Europejskiej, która zdecydowała w czerwcu, że państwa członkowskie powinny do końca lipca zdeklarować, w jakich ilościach przyjmie w sumie 60 tys. osób: 20 tys. osób z miejsc, gdzie są zagrożeni i 40 tys. z Grecji i Włoch.

Na czwartkowym nieformalnym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych w Luksemburgu państwa unijne zadeklarowały w sumie przesiedlenie ponad 20 tysięcy osób z obozów dla uchodźców, znajdujących się poza UE. - Dziś przede wszystkim zbierano oferty. Nie mieliśmy do czynienia z naciskami czy próbami dyskusji – zapewnił wiceminister Piotr Stachańczyk.

Jak poinformował, nie udało się jeszcze zebrać wystarczających deklaracji, wobec przejęcia od Włoch i Grecji 40 tysięcy imigrantów. Kilka krajów ma dosłać swoje oferty w najbliższych dniach. Na 20 lipca planowane jest kolejne posiedzenie szefów MSW w tej sprawie. Ostateczna decyzja, ilu uchodźców miałaby przyjąć Polska, zostanie podjęta do końca lipca.