Deklaracja, którą przedstawił wiceminister Piotr Stachańczyk podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw wewnętrznych, obejmuje tysiąc miejsc dla uchodźców, którzy mają być przesiedleni z obozów spoza UE oraz tysiąc dla potrzebujących międzynarodowej ochrony imigrantów, którzy docierają przez Morze Śródziemne do Włoch i Grecji.
Etapy przyjmowania uchodźców miałby być rozłożone na dwa lata. Jak podkreślił wiceszef MSW, nie ma gwarancji, czy do naszego kraju faktycznie przybędzie tylu uchodźców, ile miejsc mamy do zaoferowania. – Nasza propozycja przyjęcia, to w sumie 2 tys. osób. Program przesiedleń jest jednak programem dobrowolnym, więc te osoby muszą wyrazić zgodę na przyjazd do Polski – podkreślił wiceminister Piotr Stachańczyk. Uchodźcy, którzy zdecydowaliby się na przyjazd, byliby przyjmowani etapami i zostaliby objęci specjalnym programem integracyjnym. Przedsięwzięcie będzie finansowane ze środków Unii Europejskiej.
- Podczas całego procesu związanego z przyjęciem uchodźców, będziemy prowadzić wymianę informacji z innymi krajami w tym zakresie. Bezpieczeństwo to dla nas kluczowa kwestia - podkreśliła rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.
- Spędziliśmy bardzo pracowicie ostatnich kilka tygodni, analizując możliwości naszego systemu - i nie chodzi tylko o możliwości przyjęcia tych ludzi, ale też o to, jak najlepiej stworzyć im drogę integracji w społeczeństwie polskim. Analizowaliśmy względy bezpieczeństwa, rozmawialiśmy z krajami, które już prowadzą tego typu operacje – zapewnił wiceszef MSW. - Upewnialiśmy się w różnego typu strukturach zajmujących się bezpieczeństwem, jak można wyeliminować zagrożenia, które niektórzy wskazują. Mieliśmy też w tyle głowy sytuację na Ukrainie i możliwość jej zmiany – dodał.
Przesiedlenie i relokacja to realizacja zalecenia Rady Europejskiej, która zdecydowała w czerwcu, że państwa członkowskie powinny do końca lipca zdeklarować, w jakich ilościach przyjmie w sumie 60 tys. osób: 20 tys. osób z miejsc, gdzie są zagrożeni i 40 tys. z Grecji i Włoch.
Na czwartkowym nieformalnym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych w Luksemburgu państwa unijne zadeklarowały w sumie przesiedlenie ponad 20 tysięcy osób z obozów dla uchodźców, znajdujących się poza UE. - Dziś przede wszystkim zbierano oferty. Nie mieliśmy do czynienia z naciskami czy próbami dyskusji – zapewnił wiceminister Piotr Stachańczyk.
Jak poinformował, nie udało się jeszcze zebrać wystarczających deklaracji, wobec przejęcia od Włoch i Grecji 40 tysięcy imigrantów. Kilka krajów ma dosłać swoje oferty w najbliższych dniach. Na 20 lipca planowane jest kolejne posiedzenie szefów MSW w tej sprawie. Ostateczna decyzja, ilu uchodźców miałaby przyjąć Polska, zostanie podjęta do końca lipca.