Podczas podróży pociągiem do Sopotu szefowa rządu rozmawiała z pasażerami udającymi się na Wybrzeże. Przed południem premier Ewa Kopacz odwiedziła sopocki Targ Śniadaniowy. Towarzyszył jej minister sportu i turystyki Adam Korol z rodziną. Na targu co tydzień można spróbować regionalnych specjałów z całej Polski.
Wizytę w Sopocie premier zakończyła rozmowami z turystami i mieszkańcami miasta podczas spaceru tzw. Monciaku.
Po południu szefowa rządu odwiedziła Słupsk, gdzie spotkała się m.in. z prezydentem miasta Robertem Biedroniem.
Prezydent mówił o swoich problemach, które dotyczą wielu byłych miast wojewódzkich. To miejscowości, które nie mają takich szans jak duże miasta wojewódzkie
– mówiła szefowa rządu po spotkaniu z prezydentem miasta.
Jak dodała „to była dobra i konkretna rozmowa”. Podczas spotkania poruszono kwestie dotyczące m.in. infrastruktury drogowej i kolejowej, braku mieszkań komunalnych w mieście, kłopotów finansowych słupskich instytucji kultury i problemów związanych z budową parku wodnego.
Premier Ewa Kopacz zapowiedziała kolejne spotkanie i konkretną współpracę. Premier wyraziła również nadzieję, że Słupsk w większym stopniu niż dotychczas skorzysta z dostępnych środków europejskich.
Rozmowy w Słupsku dotyczyły również problemów gmin wiejskich. Szefowa zadeklarowała chęć spotkania w Warszawie z wójtem gminy Smołdzino, która boryka się z problemami finansowymi.
Szefowa rządu zapowiedziała rozmowy w kolejnych mniejszych miastach, które w wyniku reformy samorządowej utraciły status wojewódzkiego. Jako przykład podała Radom i Sieradz. Będę odwiedzała te miasta i starała się systemowo rozwiązać ich problemy
– mówiła szefowa rządu w Słupsku.