Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Tłumy na festiwalu młodych Ukraińców

Autor Robert Kuliński/ fot. i film Artur Rutkowski 21 Czerwca 2015 godz. 14:49
Podczas dwudniowego XL Festiwalu Ukraińskich Zespołów Dziecięcych Koszalin 2015, scena Bałtyckiego Teatru Dramatycznego wybrzmiewała pieśniami narodowymi i ludowymi. Odbyły się także pokazy tańca oraz zaprezentowane zostały minispektakle kabaretowo – teatralne.

Przez dwa dni festiwalu, na scenie zaprezentowało się ok. 350  wykonawców z kilkunastu ośrodków nauczania języka ukraińskiego niemal z całej Polski. Wydarzenie o czterdziestoletniej tradycji  na stałe wpisało się w harmonogram wydarzeń kulturalnych Koszalina. Dlatego dziwi fakt, że nie udało się organizatorom, czyli  działaczom Oddziału Koszalińskiego oraz Koła Związku Ukraińców w Polsce, dotacji wystarczającej, aby w pełni pokryć koszty imprezy. Wstęp był w tym roku biletowany.

Okazało się  jednak, że  młodzi wykonawcy mogą liczyć na wierną publiczność, która pomimo opłat stawiła się BTD bardzo licznie. Zabrakło miejsc siedzących. „Dostawki” nie wystarczyły, a niektórzy spóźnialscy

musieli zrezygnować z widowiska. 

- Przyznaję, że nie spodziewaliśmy się tak dużej frekwencji – mówi Roman Biłas przewodniczący Zarządu Koszalińskiego Oddziału Związku Ukraińców w Polsce. -  Zarówno pod względem uczestników, a przypomnę, że jest to  26 zespołów i prawie 350 młodych wykonawców, a do tego jeszcze publiczność dopisała. Więc prawdę powiedziawszy, jest to swoista klęska urodzaju. Znaczna część uczestników przyjechała do nas z punktów nauczania języka ukraińskiego rozsianych w całej Polsce, jak i ze szkół prowadzących naukę języka ukraińskiego jak np. w Białym Borze, czy Przemyślu. Chciałbym też zauważyć, że przyjechali do nas soliści np. z Gdańska, czy Berlina.

 

Nie ma się czemu dziwić, że  impreza przyciąga wielu widzów, gdyż jest to jedna z niewielu okazji gdzie Ukraińcy mogą się spotkać. Integracyjny aspekt festiwalu był odczuwalny na każdym kroku. W szatni gościnnego teatru widzowie mogli nabyć ludowe, tradycyjne rękodzieło, a w foyer przygotowane było

stoisko z publikacjami o tematyce ukraińskiej.  Dodatkowo, jak co roku, festiwalowi towarzyszyła wystawa prac plastycznych laureatów Ogólnopolskiego Dziecięcego Konkursu Rysunkowego „Ridni zemli didusiw mojimy oczyma" (w tłum. Rodzinne ziemie przodków w moich oczach) zorganizowanego przez koszaliński oddział ZUwP.

 - Brałam udział w tym festiwalu  co roku, ale niestety dziś to będzie mój ostatni występ, ale przy kolejnych edycjach będę przyjeżdżać jako widz. - Emila Tchoryk z Trzebiatowa. - Wynika to z tego, że w tym roku kończę szkołę. Impreza jest niezwykła. Raz w roku możemy się wszyscy spotkać, jako jedna wielka ukraińska rodzina. Dzisiaj z zespołem zaprezentujemy  scenkę, która sięga do historii, ale opowiedziana poprzez pryzmat aktualnych wydarzeń  na Ukrainie. Chodzi o to, aby ze świadomością naszej kultury i tradycji spojrzeć na to co dzieje się teraz. Musimy pamiętać o tym, że jesteśmy jednym narodem i w obecnej, trudnej sytuacji  powinniśmy pomagać naszym rodakom.

Sceniczne poczynania młodych wykonawców zwieńczył słodki poczęstunek. Jak na jubileuszową  edycję festiwalu przystało był to tort. Z okazji czterdziestolecia imprezy redakcja naszego portalu składa  organizatorom i uczestnikom życzenia pomyślności oraz kolejnych równie udanych i obleganych edycji ipmrezy.

Poniżej prezentujemy filmowy urywek występów młodych artystów.