Dotychczasowi wiceprezes Krzysztof Sławiński oraz prezes Artur Wezgraj z racji pełnienia swoich funkcji przez dwie kadencje, nie mogli już ubiegać się o reelekcję. Podczas walnego zgromadzenia członkowie Lepszego Koszalina wyłonili nowe władze w składzie: Mariusz Krajczyński (prezes), Alina Anton (wiceprezes), Małgorzata Kmita (wiceprezes) oraz członków zarządu Wojciecha Smukałę, Macieja Zawadzkiego, Elżbietę Sławińską i Adama Ziętka.
- Jest mi z niezmiernie miło,że dostałem takie votum zaufania i zostałem wybrany na prezesa Stowarzyszenia Lepszy Koszalin, chociaż mam pewne obawy – mówi Krajczyński. - Zająłem miejsce iosoby, która zbudowała tę organizację i przez minione sześć lat prowadziła ją z dużym skutkiem. Mamy w drugiej kadencji siedmiu radnych i jesteśmy drugą siłą w mieście, a także realną opozycją dla rządzącej partii.
Dodatkowe zmiany w statucie Lepszego Koszalina, to rozszerzenie pola swojej działalności na region zachodniopomorski, podejmowanie wszelkich zadań związanych z ochroną środowiska. Najważniejszym obecnie zagadnieniem wregionie, nad jakim pracować będą członkowie stowarzyszenia, to próby stworzenia szybkiej kolei, łączącej Koszalin z lotniskiem w Goleniowie.
Natomiast wstępny plan działań nowego prezesa skupia się na tym, aby Lepszy Koszalin był bardziej widoczny, zaangażowany we wspieranie wszelkich inicjatyw mieszkańców chcących realnych zmian w Koszalinie
Podczas spotkania z dziennikarzami została także poruszona kwestia nadchodzących wyborów parlamentarnych. Jak wiadomo Artur Wezgraj wziął udział wraz innymi członkami stowarzyszenia w
kongresie założycielskim partii pod przewodnictwem Ryszarda Petru, NowoczesnaPL. Padły pytania, czy Lepszy Koszalin będzie wspierać którąś z sił politycznych w Polsce. Krajczyński stanowczo zaprzeczył podkreślając, że stowarzyszenie było, jest i będzie organizacją apolityczną, a w gronie członków znajdują się osoby o niekiedy skrajnie rożnych poglądach.
- Odbyliśmy bardzo długą dyskusję o tym, czy możemy użyć stowarzyszenia w jakiejkolwiek formie, żeby poprzeć którąś z partii startujących w najbliższych wyborach parlamentarnych – wyjaśnia były prezes LK. - Okazało się, że nie ma żadnej partii, której program moglibyśmy poprzeć na zasadzie konsensusu w szeregach LK. W związku z tym zawarliśmy umowę, że nie użyjemy stowarzyszenia w sensie szyldu, organizacji, majątku, zaplecza materialnego do tego, żeby którąkolwiek z partii poprzeć. Natomiast jeśli ktoś chce się zapisać do jakiegoś komitetu i startować w wyborach, to jest jego obywatelskie prawo, byleby nie zniszczył naszego dorobku w Koszalinie.
Ponadto były prezes LK stwierdził, że wciąż zastanawia się nad kandydowaniem z listy NowoczsnaPL. - Bycie parlamentarzystą nie jest moim posłannictwem – zapewnia Wezgraj. - Jeśli oferta od pana Petru, pozwoli na przysłużenie się naszemu miastu i regionowi, to być może się w to zaangażuję - kwituje.
Artur Wezgraj przestał być jedynie prezesem stowarzyszenia Lepszy Koszalin, ale wciąż zasiada we władzach organizacji - w komisji rewizyjnej. Ponadto nadal pełnić będzie funkcję szefa klubu radnych LK.