Gratuluje sięgnięcia po Puchar Polski ZZPN. Jak to jest wywalczyć w tak młodym wieku takie trofeum?
Dziękuje bardzo w imieniu zespołu. Pewnie tak samo gdybym był rok czy kilka lat starszy. Trofeum wygrała drużyna, a tam też są bardzo młodzi zawodnicy, jak i starsi. Wiek nie ma nic do rzeczy. Liczy się cel i jego osiągnięcie.
Kogo, by Pan wyróżnił za wczorajszy pojedynek?
Fabiańskiego, Dondere, Wojciechowskiego, Wiśniewskiego, Stańczyka, Bienia, Szymańskiego, Sidora, Zejglica, Brzeziańskiego, Sobiegraja, Wójcików, Słowińskiego, Neumana, Liberackiego, Gintera, Chacia, Martofla, Kozawę, Sochaja , naszego masażystę Piotra Kalkowskiego, kierowników Zbyszka Skrzyckiego i Andrzeja Kowalskiego, a także trenera bramkarzy Piotrka Każmierczaka. Oni wszyscy ciężko pracowali na ten sukces i ich chciałbym wyróżnić.
Jakie to uczucie grać, przy ponad tysięcznej publiczności?
Publiczność była wspaniała. Dawno takiego dopingu nie było gdzie jedna i druga strona nam kibicowała. Na pewno nas to uskrzydla i nam to pomaga!
Na co Pana zdaniem dzisiaj stać Gwardię?
Na to, aby zapisywać kolejne strony pięknej historii tego klubu. Cały zespół chce wygrywać, dąży do wygranych i stać Gwardię na to by wygrywała mecz za meczem.
Na kogo chciałby Pan trafić w rozgrywkach centralnych?
Nie mam jakiś specjalnych życzeń. Kogo wylosujemy to z tym rywalem się zmierzymy i na pewno będziemy grać o zwycięstwo.
Czy znane są już pewne transfery przed przyszłym sezonem?
Jeszcze za wcześniej by o tym mówić.
Czy w przyszłym sezonie dalej będzie Pan pracował bez asystenta, a jeśli się to zmieni to kto nim zostanie?
W ostatnim czasie bardzo mi pomaga w analizach i podczas meczów Olek Skórka. Jak będzie w przyszłości? Dokładnie jeszcze nie wiem. Olek ma też swoje plany i cel do zrealizowania.
Dziękuję za rozmowę.