Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Kołodziejska: Stworzymy kolektyw

Autor Artur Rutkowski 9 Czerwca 2015 godz. 5:40
W sobotę rzuciła dwie bramki dla reprezentacji Polski, a dzisiaj rozmawiała z nami - nowa zawodniczka ENERGII AZS - Katarzyna Kołodziejska. Szczypiornistka, która z pewnością podniesie konkurencję na prawym skrzydle, gdzie w minionym sezonie grała Dorota Błaszczyk.

Dodajmy, że zawodniczka szerszej publiczności znana jest pod panieńskim nazwiskiem Koniuszaniec.

Dlaczego zdecydowałaś się podpisać kontrakt z ENERGĄ AZS Koszalin?

- W Koszalinie jest świetna promocja piłki ręcznej. Na mecze akademiczek przychodzi najwięcej kibiców i to mi się podoba! 

Jak wspominasz mecze przeciwko koszaliniankom?

- Przeciwko koszaliniankom grało mi się dobrze. W sumie tak jak z każdym innym zespołem. W każdym meczu staram się grać jak najlepiej potrafię. 

Jak postrzegasz ENERGĘ AZS?

- Zespół ten na pewno będzie teraz inny personalnie, niż w ostatnich latach. Jednak mam nadzieję, że stworzymy kolektyw. 

Miałaś okazję poznać kiedyś trenera Edwarda Jankowskiego? 

- Trenera Jankowskiego nie udało mi się wcześniej poznać , więc na pewno nadrobimy to w nadchodzącym sezonie (śmiech).

Z jakim numerem chciałabyś grać w Koszalinie?

- Nie zastanawiałam się jeszcze nad tym, nie wiem jakie numery są wolne  

Co sądzisz o koszalińskich kibicach?

- Atmosfera na meczach Energii jest świetna , a tworzą ją koszalińscy kibice. Od momentu gdy do mediów wyszła informacja , że przychodzę do Koszalina otrzymałam wiele cieplych słów od fanów ENERGII AZS, co jest bardzo miłe. 

Twój cel na nadchodzący sezon?

- Cele dopiero będziemy sobie wyznaczać , więc nie chcę na razie nic mówić na ten temat. 

Twój największy atut to?

Na pewno moim atutem jest lewa ręka i wyjście do kontry.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Sądej: Koszalin ma potencjał

Artur Rutkowski - 8 Czerwca 2015 godz. 13:07
Kilka tygodni temu kontrakt z ENERGĄ AZS podpisała kołowa Hanna Sądej. Była szczypiornistka Startu Elbląg zdradziła nam dlaczego postanowiła związać się z ENERGĄ AZS, a także opowiedziała o konfrontacjach z akademiczkami. Ponadto Sądej jest pod wielkim wrażeniem atmosferze panującej w hali w Koszalinie.           Dlaczego zdecydowałaś się podpisać kontrakt z ENERGĄ AZS Koszalin?  Zdecydowałam się podpisać kontrakt, ponieważ przez 10 lat reprezentowałam Start Elbląg. Stwierdziłam, że najwyższa pora na zmiany. Postanowiłam się spakować i wyjechać zobaczyć jak to jest w innym klubie. Jak wspominasz mecze przeciwko koszaliniankom?  Mecze przeciwko Koszalinowi zawsze były ciężkie, dobrze znałyśmy swoje słabe i mocne strony. Pamiętam, że zawsze mecze były pełne emocji. Jak postrzegasz ENERGĘ AZS? Myślę, że koszaliński zespół to klub z potencjałem. Dziewczyny zawsze walczą do końca i dają z siebie wszystko. Ludzie zarządzający potrafią nakłaniać kibiców do chodzenia na mecze i głośnego kibicowania.  Miałaś okazję poznać kiedyś trenera Edwarda Jankowskiego?   Nigdy nie miałam okazji trenować u trenera Jankowskiego, więc mam nadzieję jeszcze wiele się od niego nauczyć.  Z jakim numerem chciałabyś grać w Koszalinie? Od zawsze gram z numerem 6 to moja szczęśliwa liczba, więc jeśli będzie wolny to chętnie go wezmę. Co sądzisz o koszalińskich kibicach? Na meczach w Koszalinie hala jest niemal pełna, często słabo slychać gwizdki sędziów, jest tu tak głośno. Myślę, że to fantastycznie mieć takiego ósmego zawodnika w postaci kibiców.  Twój cel na nadchodzący sezon? Moim celem jest godne reprezentowanie nowego zespołu, walka w każdym meczu i oczywiście walka o najwyższe lokaty w Superlidze. Twoim atutem jest? Mój atut to siła, a także chwyt w jedną ręką.