Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

A TOM WEBSKA BASKET LIGA - weekend niesamowitej rywalizacji

Autor ekoszalion za KALK-koszalin.pl 21 Maj 2015 godz. 7:49
Takiej rywalizacji jakiej byliśmy świadkami w miniony weekend nie pamiętają najstarsi uczestnicy rozgrywek. Zarówno w walce o najwyższe laury, jak i w rywalizacji o niższe lokaty wszyscy wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności i ambicji. Poziom rozgrywanych spotkań jest bardzo wysoki, a wszystkie drużyny stale robią wielkie postępy w swojej grze. Należy z wielkim zaciekawieniem i wielką dozą emocji oczekiwać na kolejne mecze, a takich będzie do 13 czerwca- Dnia Finałów bez liku.

  W Ekstralidze mamy do czynienia z rozwojem rywalizacji jakiej nie mieliśmy od lat. Ostatnie sezony zdominowały dwie drużyny - Supon i CES, rozdzielając pomiędzy sobą tytuły. Wygrały one pierwsze mecze półfinałowe i wydawało się, że wszystko będzie po staremu. Jednak w rewanżowych spotkaniach rolę się odwróciły. Zarówno Świętoń jak i Leo Telefony i Akcesoria zdołały wyrównać stan rywalizacji. To bardzo dobrze dla atrakcyjności rozgrywek i być może zmiany układu sił. W najbliższą niedzielę czekają nas trzecie, decydujące potyczki tych najlepszych

w sezonie teamów i do prawdy możemy oczekiwać ogromnych emocji w walce o "Wielki Finał". Niedziele udanych rewanżów kontynuowały drużyny grające o utrzymanie w Ekstralidze. Tartak Sekwoja wygrał pewnie z Parkiem, a Volcano sprawiło niespodziankę ogrywając Betomex. Tutaj również w niedzielę poznamy rozstrzygnięcia.

           Doskonały, obdarzony ogromnym ładunkiem emocji mecz rozegrały drużyny NMC i Wind Service, w pierwszym meczu finałowym I Dywizji. Było to widowisko swojej rangi. Wind wygrał 4 punktami, także sprawa jest dalej otwarta i NMC nie straciło jeszcze szans na Mistrzowski Tytuł. W pojedynku o brązowy medal rewelacyjny beniaminek Mikona Okna rozbił Białogard, wygrywając różnicą 34 punktów i trudno sobie wyobrazić by nie wygrali tej rywalizacji.

            W rozegranych pozostałych pojedynkach we wszystkich dywizjach walka była również na całego o czym najlepiej świadczą przebiegi poszczególnych spotkań.

 

EKSTRALIGA – 1- 4

 

        Mega niespodziankę sprawili gracze Świętonia pokojuąc dość pewnie w drugim meczu CES. Po pierwszej przegranej w dramatycznych okolicznościach potyczce wydawało się, że „:L”- kowcą będzie ciężko się pozbierać. Początek meczu na to wskazywał. Świętoń miał małą skuteczność, natomiast CES budował grając spokojnie swoja przewagę i schodził na przerwę z 4 punktową przewagą. W III kwarcie Świętoń jakby dostał nowe życie, raz za razem punktując rywala i wygrywając tę odsłonę 16 punktami. Zaskoczeni gracze CES-u ruszyli do odrabiania strat, ale celne 3 punktowe trafienia były odpowiedzią dającą zwycięstwo. I tak sensacja stała się faktem. Warty odnotowania, że jest to pierwsza wygrana Świętonia nad CES-em w toczącej się od lat rywalizacji pomiędzy tymi drużynami. Tym cenniejsza, że nastąpiła w półfinale rozgrywek. Czy zostanie po staremu czy też Świętoń zanotuje historyczny sukces, awansując do finału ? Odpowiedź poznamy w najbliższą niedzielę.

 

ŚWIĘTOŃ – CES                                                           63:51         (11:16; 11:10; 21:5; 20:20)

 

ŚWIĘTOŃ: D. Jabłoński 15 (1), W. Pstrągowski 14, A. Kowalczuk 13 (1), Ł. Wróbel 10 (1), D. Wawrzynkiewicz 9, M. Stopera 2,

CES: A. Kirejczyk 16, P. Bartkiewicz 9, M. Korgiel 8, M. Tartas 6, D. Kmita 5 (1), T. Dąbrowski 4 (1), L. Doliński 3,

 

Stan rywalizacji 1-1

 

          Lustrzanym odbiciem można nazwać rewanż Suponu z Leo Telefonami. Do przerwy, jak w pierwszym meczu była walka kosz za kosz, a obie drużyny grały ładną koszykówkę. Było jednak widać, że zawodnicy Leo lepiej weszli w mecz i trafiają rzuty na bardzo wysokim, rzadko spotykanym procencie. Supon natomiast jakby zbyt pewny siebie czekał na gorszy moment rywala. Ten jednak nie nastąpił. Leo w III kwarcie zdecydowanie zdominowało rywala wychodząc na ostatnie 10 minut z 15 punktową przewagą. Obrońca tytułu ruszył do ataku i nawet doszedł rywala na 6 punktów, ale znowu fatalna skuteczność i proste straty sprawiły, że przeciwnik utrzymał kilkunastopunktową przewagę. Stan rywalizacji tych drużyn w całym sezonie wynosi 2-2 i kto awansuje do finału chyba w roli faworyta rozgrywek, rozstrzygnie się w najbliższą niedzielę.

 

LEO TELEFOINY I AKCESORIA – SUPON                  72:62         (17:14;19:20;23:10;13:18)

 

LEO TELEFONY I AKCESORIA: M. Stefanowski 23 (4), D. Lipigórski-Reichel 17 (2), D. Raszpunda 14, P. Polek 6 (1), P. Sokołowski 6, P. Szałankiewicz 6, M. Waskan 0,

SUPON: P. Pakuszto 14 (1), M. Witkowski 13 (1), G. Skoczyk 11, T. Myczkowski 7 (1), M. Widz 7 (1), K. Biełunos 5, K. Rodziewicz 5 (1),

 

Stan rywalizacji 1-1

 

EKSTRALIGA – 5 – 8

 

          TARTAK SEKWOJA już w pełnym składzie gładko zrewanżował się za pierwszą porażkę. Dominacja TARTAKA SEKWOI nie podlegała dyskusji od pierwszej do ostatniej minuty. W ostatnim trzecim meczu gracze Tartaka są zdecydowanym faworytem i powinni spokojnie zapewnić sobie ligowy byt.

 

PARK – TARTAK SEKWOJA                                     65:90             (13:25;15:24;18:24;19:17)

 

PARK: P. Baryła 35 (8), S. Knet 13 (1), J. Grabias 9, M. Nastarowski 4, T. Skuza 4,

TARTAK SEKWOJA: P. Bogdan 34 (6), D. Labuda 25 (3), P. Sobczak 16 (1), J. Kaleta 8 (2), J. Nagórski 4, P. Łastowski 3 (1), M. Tablewski 0,

 

Stan rywalizacji 1-1

 

        VOLCANO naprawdę w swoim pierwszym sezonie w ekstralidze, jest godnym przeciwnikiem dla swoich rywali. W drugim meczu z BETOMEXEM grali jak prawdziwi rutyniarze i sprostali trudnemu zadaniu. Do przerwy BETOMEX prowadził 3 punktami a po III Kwartach dwoma, ale ostatnie 10 minut to już popis beniaminka. I znowu w najbliższą niedziele po trzecim meczu tych teamów poznamy odpowiedź kto będzie spokojny o ligowy byt.

 

VOLCANO – BETOMEX                                           62:55             (15:9; 11:20; 13:12; 23:14)

 

VOLCANO: D. Gburczyk 18 (1), I. Janiszek 10, P. Podwalski 9, R. Grontkowski 8 (2), D. Sobolewski 7 (1), J. Dziennik 4, E. Kulesza 4, A. Liput 2, A. Spychalski 0,

BETOMEX: D. Łuć 18 (4), R. Bogucki 16, K. Wierzbicki 12, W. Skrzypek 6, A. Lisztwan 3, Z. Jasiński 0, J. Zitans 0, M. Hamera 0,

 

Stan rywalizacji 1-1

 

DYWIZJA I – 1-2

 

         Pierwszy finały mecz NMC z WIND SERVICE to było widowisko godne swojej rangi. Niebywała walka o każdy centymetr boiska i każdą piłkę oraz ciągła zmiana przebiegu spotkania to najkrótszy opis tego boju. Wind lepiej rozpoczął, grając szybciej i bardziej skutecznie, ale rutyniarze z NMC nie dali się stłamsić młodości. 4 punktowa wygrana Windu to dużo i mało przed rewanżem. Obie zdecydowanie najlepsze drużyny dywizji w dniu finałów na pewno dadzą z siebie ponownie wszystko w walce o tytuł mistrza i awans do ekstraligi.

 

NMC – WIND SERVICE                                            53:57             (14:17;12:10;9:12;18:18)

 

NMC:M. Jesiończak 12 (2), W. Puzyrewski 12, M. Sugier 8, G. Hodun 6, T. Radosz 6, Z. Semenowicz 5 (1), M. Marcinowicz 2, M. Wróblewski 2, A. Grzybowski 0, B. Wróblewski 0,

WIND SERVICE:P. Bocian 19 (2), M. Dalak 17, P. Jełkaszew 8 (1), A. Wojciechowski 6, P. Szobot 5, A. Żmudziński 2, A. Czyczyn 0, R. Krawczyk 0, B. Maruszak 0,

 

            Rewelacyjny beniaminek MIKONA OKNA zrobił ogromny krok do wielkiego sukcesu i zdobycia brązowego medalu. W pierwszym meczu z BIAŁOGARDEM zdołał rozgromić rywala różnicą 34 punktów. W sporcie wszystko jest możliwe i nikomu nie można odbierać szans, ale odrobienie takiej różnicy w meczu rewanżowym wydaję się mało realne.

 

BIAŁOGARD – MIKONA OKNA                               51:85            (14:19;10:18;17:25;10:23)

 

BIAŁOGARD: D. Jackiewicz 19 (5), P. Strzelecki 10, M. Czajkowski 9, P. Olechnicki 8, K. Pietrzak 5 (1),

MIKONA OKNA: M. Hampel 24, R. Wojciechowski 15 (3), G. Nowicki 14, C. Wojciechowski 13 (3), K. Kropisz 9, M. Lubera 8, A. Kipisz 2,

 

DYWIZJA – 9-12

 

         W meczu przyjaźni między AZS FANS WETERANS i GRUBIK TAEMEM byliśmy świadkami bardzo dobrego widowiska. Obie ekipy zapewniły już sobie ligowy byt i teraz mogą bez zbędnych emocji pokazywać całą gamę swoich możliwości.

 

GRUBIK TEAM – AZS FANS WETERANS               57:63            (19:16;14:11;11:16;13:20)

 

GRUBIK TEAM: K. Cyrklewicz 24 (3), P. Trumiński 23, T. Słomski 5 (1), W. Cyrklewicz 3, M. Brajczewski 2, K. Słomski 0,

AZS FANS WETERANS: M. Gierłowski 18 (4), M. Zieliński 17 (1), L. Kasprzak 12 (4), S. Lew 8, I. Sławiński 6, M. Kubiak 2, K. Kubiszewski 0,

 

          Również pogodzone z losem zespoły DOMARU TATÓW i POLITECHNIKI KOSZALIŃSKIEJ pokazały dobrą grę. Tym razem lepsi okazali się grający dużo skuteczniej studenci.

 

DOMAR TATÓW – POLITECHNIKA KOSZ.             48:66             (8:21;16:12;13:16;11:17)

 

DOMAR TATÓW: P. Grygiel 16, D. Joskowski 12, P. Idziorek 11 (3), Ł. Żak 7, R. Pera 2, P. Larwiński 0, P. Sulicki 0,

POLITECHNIKA KOSZALIŃSKA: A. Studziński 33 (4), M. Tereszczyn 14 (1), P. Śmigielski 10 (1), P. Jakóbczyk 6 (1), Ł. Szuryn 2, T. Langkafel 1,

 

Dywizja II – 7-8

 

        W pojedynku naszych „mundurowców” parkiet grzał się do czerwoności. Faworyzowani policjanci mocno zaczęli prowadząc do przerwy 7 punktami i wydawało się, że odniosą pewne zwycięstwo. Jednak jak zawsze niezwykła ambicja strażaków pozwoliła na odrobienie strat. Dramatyczna końcówka i jednopunktowe zwycięstwo policjantów daje nam szansę, że w drugim spotkaniu nie ominą nas mniejsze emocje. Obu ekipom za fantastyczną postawę należą się wielkie gratulacje.

 

KM POLICJI – PS POŻARNA                                   47:46             (9:10;20:12;9:12;9:12)

 

KM POLICJI: P. Pogroszewski 8 (1), P. Szewczuk 8, T. Fusiek 7, R. Cegliński 6, P. Łyszyk 6, W. Załuski 4, A. Załuski 4, I. Łukojko 4,

PS POŻARNA: Ł. Sikorski 12 (1), P. Kucal 11, J. Twardoń 11 (2), K. Chadacz 7, R. Tarkowski 5 (1), A. Grodzki 0, A. Binaś 0,

 

DYWIZJA II – 9-12

 

           W kolejnym meczu przyjaźni byliśmy świadkami bardzo ciekawej i wyrównanej rywalizacji. GAZ SYSTEM troche już w wakacyjnej formie ograł minimalnie bardzo zadowolone w tym spotkaniu ze swojej postawy FASOLKI.

 

GAZ SYSTEM – FASOLKI                                       42:40             (10:8;13:12;10:10;9:10)

 

GAZ SYSTEM: W. Banach 17, R. Mielke 10, K. Stosio 8, K. Różycki 3 (1), P. Zięba 2, J. Jabłoński 2, D. Meyer 0,

FASOLKI: M. Czaplejewski 13, J. Walesiewicz 13, P. Leśny 8, M. Czaplejewski 2, J. Kullas 2, A. Harmuszkiewicz 2, R. Magdziak 0,

 

DYWIZJA III – 5-7

 

          Pojedynek KOSPELU z TAK JEEST zapowiadał się na wyrównaną rywalizację. Tak jednak nie było. KOSPEL zaznaczył swoją przewagą od pierwszych minut i systematycznie ją powiększając odnosząc zasłużone zwycięstwo.

 

TAK JEST – KOSPEL                                              19:34             (2:11;7:4;7:10;3:9)

 

TAK JEEST: Ł. Pałubiak 7, T. Adamczyk 7, W. Stokrocki 4, B. Ciszewski 1, P. Rymarczyk 0, A. Wilk 0,

KOSPEL: M. Juźków 12 (2), P. Pieszko 10, R. Brzózka 6, J. Pusz 4, R. Berezowski 2, J. Pusz 0, J. Burczak 0, D. Ossowski 0,