W singlu Kuba pokonał starego lisa He Zhiwena i miał na tyle mocne nerwy, że wygrał z Hiszpanem w siedmiu setach. Potem jak równy z równym walczył z Timo Bollem (przy 2:2 w setach przegrał piątą partię tylko 13:15). Już dawno żaden Polak nie zmusił tego doskonałego Niemca do dużego wysiłku.
W deblu J. Dyjas z D. Górakiem, przeszli eliminacje, a w turnieju głównym najpierw pokonali mocnych Francuzów, a potem wyrzucili z turnieju rozstawionych z numerem jeden Tajwańczyków. Pokonanie turniejowej jedynki nie udało się w tych mistrzostwach nikomu innemu z Europy! Daniel i Kuba przegrali z Japończykami Masataka Morizono i Yuya Oshima, którzy jednak byli potem o włos od wyeliminowania pary Xu Xin, Zhang Jike (mieli dwa meczbole), więc na pewno Polacy sobie tą porażką wstydu nie narobili.