Początek meczu należał do AZS-u, który z Krzysztofem Szubargą w pierwszej piątce wyszedł na prowadzenie 5:0. Następnie gospodarze prowadzili 13:7 po akcji Artura Mielczarka. W kolejnych minutach coraz lepiej zaczęła grać radomska Rosa.
W drugich dziesięciu minutach zdecydowanie lepiej prezentował się lider Rosy - Mike Taylor. AZS nie potrafił w pierwszych pięciu minutach zdobyć choćby jednego punkty. Ponadto Qyntel Woods swoje pierwsze punkty zdobył dopiero w trzeciej kwarcie.
Po zmianie stron akademicy starali się odzyskać prowadzenie, ale nie mieli żadnego pomysłu na zmianę rezultatu. Słaba skuteczność, słaba obrona, ponadto powolne rozgrywanie swoich akcji nie mogło przynieść wygranej. 0statecznie Rosa pokonała AZS 79:62 i brakuje jej tylko jednego zwycięstwa do awansu do półfinału.
Najlepszym zawodnikiem gości był Danny Gibson z 23 punktami i czterema asystami. W ekipie gospodarzy na wyróżnienie zasługuje Szymon Szewczyk z 17 punktami i ośmioma zbiórkami.