Pomysł zrodzony z fotografii z Peru
– Kiedy zobaczyłem zdjęcia przyszłego papieża na koniu w Peru, pomyślałem, że chciałbym podarować mu pięknego, białego konia arabskiego – takiego, który będzie godny papieża i którego barwa naturalnie nawiązuje do papieskiej sutanny – powiedział Andrzej Michalski w rozmowie z Vatican News.

Jak wyjaśnił, był to gest wdzięczności i odpowiedź na apel papieża, by wzmacniać miłość poprzez konkretne działania.
Proton pochodzi z uznanej linii hodowlanej – jego ojciec przybył ze Stanów Zjednoczonych, a matka została kupiona od księżniczki z Jordanii. Urodził się w Janowie Podlaskim, a Andrzej Michalski nabył go jako młodego ogiera i wychował w swojej stadninie.
– Koń porusza się z niezwykłą gracją i jest wyjątkowo piękny – podkreśla hodowca.
Radość podczas spotkania
Do przekazania daru doszło tuż przed środową audiencją generalną.
– Ojciec Święty był bardzo zadowolony. Wspólnie prowadziliśmy konia. Papież się cieszył, a my byliśmy przeszczęśliwi – relacjonował Andrzej Michalski.
Podczas spotkania odczytano również list, w którym hodowca przedstawił działalność swojej stadniny i poprosił o błogosławieństwo z okazji zbliżającego się 30-lecia jej istnienia.
Gest inspirowany papieskimi słowami
W swoim liście do Ojca Świętego Andrzej Michalski nawiązał do ostatniej adhortacji papieża Dilexi te, cytując fragment:
„Nasza miłość i nasze najgłębsze przekonania wymagają nieustannej pielęgnacji – czynimy to poprzez konkretne działania. Jeśli pozostaniemy w świecie idei i teorii, nie przekładając ich na praktyczne gesty miłości, nawet nasze najpiękniejsze nadzieje i pragnienia z czasem osłabną i zgasną.”

– Kierując się tym apelem, pragnę, by mój gest przyczynił się do realizacji misji, jakie Wasza Świątobliwość podejmuje dla współczesnego świata i Kościoła, zgodnie z powołaniem i odpowiedzialnością, które nosicie – napisał w liście polski hodowca.
🐴 Konie, hipoterapia i pomoc potrzebującym
Stadnina Andrzeja Michalskiego w Kołobrzegu-Budzistowie to nie tylko miejsce hodowli, treningu i zawodów jeździeckich. Działa tam również ośrodek hipoterapii – terapii wykorzystującej rytmiczny ruch konia do wspomagania rozwoju sensorycznego i motorycznego.
– Kiedy pracowałam z osobami z niepełnosprawnościami, zajęcia z hipoterapii odbywały się właśnie w ośrodku pana Michalskiego. Ta forma terapii to prawdziwe błogosławieństwo, zwłaszcza dla dzieci z niepełnosprawnościami ruchowymi – powiedziała Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu, obecna podczas spotkania w Watykanie.
– Organizujemy duże zawody jeździeckie i regularne zajęcia hipoterapii – dwa, trzy razy w tygodniu. W przyszłym miesiącu przygotowujemy się do małych mistrzostw Polski dla dzieci z niepełnosprawnościami, które będą jeździć na koniach drewnianych – dodał Andrzej Michalski.
Dar z Polski – biały koń arabskiego rodu – to nie tylko symbol piękna i tradycji, ale także gest miłości, wdzięczności i wiary w moc dobra.