Spotkanie w Chorzowie było dla koszalinianek meczem „o życie”, natomiast gospodynie miały już wcześniej zapewnione utrzymanie. Mimo tego obie drużyny podeszły do rywalizacji ambitnie. Od początku dobrze spisywały się bramkarki: Mai Gomaa i Kaja Gryczewska. To właśnie koszalinianki jako pierwsze otworzyły wynik meczu, a po kilku minutach, dzięki sprytnej grze i wykorzystaniu kar przeciwniczek, odskoczyły na 5:2.
Choć na chwilę przewaga stopniała do jednej bramki, podopieczne Dmytra Hrebeniuka szybko opanowały sytuację, konsekwentnie punktując rywalki i schodząc na przerwę z prowadzeniem 17:13.
W drugiej połowie Młyny Stoisław nie tylko utrzymały przewagę, ale systematycznie ją powiększały, wykorzystując błędy miejscowych. Na kwadrans przed końcem prowadziły już 26:18, a ostatecznie zwyciężyły aż 38:23. Wyróżniającą się zawodniczką była bramkarka Mai Gomaa, której świetne interwencje miały ogromny wpływ na przebieg meczu.
– To był mecz o życie i na szczęście wszystko w tym spotkaniu, zarówno w ataku, jak i w obronie, zafunkcjonowało tak jak należy. Dziewczyny wykonały dobrą, mocną robotę. Dały z siebie wszystko, co mogły, a nawet więcej – podsumował trener Dmytro Hrebeniuk.
Skład i bramki Młynów Stoisław Koszalin:
Alicja Klarkowska, Mai Gomaa – Patrycja Jura, Anna Mączka (2), Gabriela Haric (5), Martyna Koper (1), Hanna Rycharska (2), Nicola Żmijewska (1), Oliwia Pawłowska (2), Jagoda Lasek, Oleksandra Furmanets (5), Kinga Lemiech (6), Elif Sila Aydin (11), Adrianna Nowicka (1), Dominika Szynkaruk (1), Daria Butomo.
Skład i bramki KPR Ruch Chorzów:
Kaja Gryczewska, Julia Fornalczyk – Karolina Jasinowska (1), Julia Jasińska, Marta Gęga (1), Natalia Doktorczyk, Patrycja Wiśniewska (5), Magdalena Widuch, Katarzyna Wilczek (3), Polina Masalova (5), Anna Diablo (4), Alexandra Salisz (4), Agnieszka Iwanowicz, Dominika Sikora, Julia Jasińska.