Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland

Członkowie PiS-u z drogimi zegarkami. Posłanki Zjednoczonej Prawicy w sukniach od światowych kreatorów mody. Tylko w oświadczeniach majątkowych nie ma o nich śladu. A prokuratura milczy.

2024-08-04 10:32:00 eWok za YT/Jan Piński
Zegarek zakończył karierę polityka Platformy Obywatelskiej Sławomira Nowaka. Rzekomo darowane zegarki Stanisławowi Gawłowskiemu były jednym z głównych dowodów oskarżenia go o korupcję. A obecnie ludzie Zjednoczonej Prawicy obnoszą się swoimi drogimi zegarkami, precjozami, czy brylantami. Problem w tym, że z mocy prawa powinni je wpisać do oświadczeń majątkowych, a nie zrobili tego! Mimo złożenia przez redaktora Tomasz Wiejskiego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa prokuratura od 8 miesięcy milczy.

Przypomnijmy, Nowak, jeden z najważniejszym wówczas polityków Platformy Obywatelskiej został oskarżony przez prokuraturę o złożenie w latach 2011-13 pięciu nieprawdziwych oświadczeń majątkowych (poselskich i ministerialnych), w których nie ujawnił, że ma zegarek kupiony za ponad 20 tys. zł. Prawo wymaga, by posłowie i ministrowie ujawniali posiadanie "rzeczy ruchomych" wartych więcej niż 10 tys. zł. Sprawa trafiła do sądu, a Nowak pożegnał się ze stanowiskiem. Ostatecznie Sąd Okręgowy rozpatrując  apelacje obrońców podjął prawomocną decyzję o uchyleniu wyroku I instancji i warunkowym umorzeniu postępowania z uwagi na to, że sprawa "jest przypadkiem mniejszej wagi". 

 Z kolei obecny senator, a wówczas poseł i wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski miał dostać dwa zegarki marki Tag Heuer, warte w sumie 25 961 zł. Tak twierdził Mieczysław O., były dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (w latach 2006–2015) i były wiceprezydent Światowej Organizacji Meteorologicznej, który całkiem niedawno w sądzie zmienił swoje zeznania i stwierdził, że był przez prokuratora prowadzącego sprawę trzymany w areszcie wydobywczym. 

 A obecnie ludzie PiS-u bezkarnie obnoszą się swoimi drogimi rzeczami. Ludzie - tak jak red. Wiejski - to widzą i donoszą. Bo przecież te wszystkie przedmioty zostały kupione z pieniędzy pochodzących z naszych podatków. Zapraszamy do obejrzenia rozmowy red. Jana Pińskiego z red. Tomaszem Wiejskim.