Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland

Reprezentacja Polski pokonała 3:1 Słowenię i po 14 latach ponownie awansowała do finału mistrzostw Europy

2023-09-14 20:44:00 Art za CEV, film: Czytelnik, CEV
Reprezentacja Słowenii była zmorą polskich siatkarzy w ostatnich edycjach mistrzostw Europy eliminując Biało-Czerwonych głównie w półfinale. Rok 2023 przyniósł jednak złamanie tej klątwy. Biało-Czerwoni rozpoczęli wprawdzie od porażki w pierwszym secie, ale w trzech kolejnych okazali się już lepsi i tym samym awansowali do wielkiego finału. Polscy siatkarze rozegrają finał mistrzostw Europy w sobotę 16 września o godzinie 21:00. Mecz rozegrany zostanie w hali w Rzymie. Transmisję TV będzie można oglądać na kanach TVP oraz Polsatu. Rywalem Polaków będą Włosi, którzy ograli Francuzów 3:0.
Wideo z artykułu: Reprezentacja Polski pokonała 3:1 Słowenię i po 14 latach ponownie awansowała do finału mistrzostw Europy

W hali dopingowali Biało-Czerwonych m.in. koszalinianie. Oto ich nagranie wideo: 

Słowenia czterokrotnie w historii mistrzowskich imprez zamykała drogę Polsce do gry w ścisłych finałach. Tym razem to podopieczni trenera Nikoli Grbicia staną przed szansą gry o najwyższe trofeum starego kontynentu. Po czterosetowym wyczerpującym pojedynku mogą się cieszyć z przełamania słoweńskiego przeciwnika i ponownie zobaczymy ich na boisku w sobotni wieczór w Rzymie.

Trzykrotni wicemistrzowie Europy (2015, 2019, 2021) rozpoczęli dzisiejszy mecz zagrywką, jednak to Wilfredo Leon kończąc atak z wysokiej piłki dał Polsce inaugurujący punkt. Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane (3:3,6:6, 9:9, 11:11) i po obu stronach siatki widać było dobrą grę obronną i doskonałą asekurację. Nerwowość w obu drużynach widoczna była w polu serwisowym – niestety Słoweńcy popełnili mniej błędów w tym elemencie. Pierwszy czas dla Słoweńców (14:12) nie przyniósł spodziewanej poprawy gry natychmiast, ale wpłynął na liczbę błędów własnych w naszym zespole i ponowne wyrównanie wyniku (16:16, 19:19). Przy stanie 20:20 na boisku pojawił się Tomasz Fornal za Wilfredo Leona, aby wzmocnić linię przyjęcia i obrony, a po stronie słoweńskiej Nik Mujanovic za rozgrywającego Gregora Ropreta na podwyższenie bloku. Do samego końca pierwszej partii widzieliśmy grę punkt za punkt. Zbyt duża liczba niewymuszonych błędów nie pozwoliła Biało-Czerwonym cieszyć z wygranej w  końcówce – ostatecznie set zakończył się 23:25 dla Słowenii.

Od pierwszych akcji drugiego seta wróciła do naszej gry nerwowość w przyjęciu, co znacząco utrudniło skuteczne wyprowadzenie ataku. Przy stanie 2:6 trener Nikola Grbić poprosił o czas dla naszego zespołu – po powrocie na boisko Słoweńcy popełniali więcej niewymuszonych błędów i dzięki temu na tablicy wyników pojawiło się wyrównanie 6:6. Po błędzie zagrywki dobrze znanego polskim kibicom Alena Pajenka (7:7), Biało-Czerwoni kolejnym blokiem (Aleksander Śliwka, Norber Huber), atakiem Wilfredo Leona z pipe’a zaczęli wychodzić na prowadzenie (12:9). Nie pomógł czas dla pochodzącego z Rumunii szkoleniowca naszych dzisiejszych rywali – do swoich dzisiejszych zdobyczy dopisał kolejne punkty Wilfredo Leon w bloku, skutecznym ataku w kontrze oraz Jakub Kochanowski atakując ze środka (15:11). Na chwilę zatrzymał rozpędzonych Polaków kapitan Słowenii Tine Urnaut, ale już po chwili zobaczyliśmy Wilfredo Leona punktującego z niewygodnej piłki na lewym skrzydle oraz z zagrywki (17:12). Do końca drugiego seta, mimo wyrównanej gry, Biało-Czerwoni kontrolowali jego przebieg. Na boisku ponownie pojawił się Tomasz Fornal w linii przyjęcia. Słoweńcy tym razem zwiększyli liczbę błędów w polu serwisowym (Urnaut, Mozic, Cibulj). Także błędem Słowenii zakończył się cały drugi set (25:21).

 

Skład reprezentacji Polski: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Paweł Zatorski (L) oraz: Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk, Bartosz Kurek, Grzegorz Łomacz, Karol Kłos, Bartosz Bednorz, Jakub Popiwczak. Trener: Nikola Grbić.


Skład reprezentacji Słowenii: Gregor Ropret, Alen Pajenk, Jan Kozamernik, Tine Urnaut, Klemen Cebulj, Rok Mozic, Jani Kovacic (L) oraz: Nik Mujanovic, Uros Paninsic, Rok Bracko, Saso Stalekar, Danijel Koncija, Ziga Stern. Trener: Gheorghe Cretu.