Parlamentarzystka skrytykowała też możliwość użycia wobec nawet 10-letnich dzieci środków przymusu bezpośredniego. - Mogą to być kajdanki, pasy bezpieczeństwa, odosobnienie, czy czternaście dni w sali adaptacyjnej lub dwa dni w sali izolacyjnej. Taka dwudniowa resocjalizacja ma wyglądać tak, że ten młody człowiek nie będzie miał z nikim kontaktu - powiedziała Magdalena Kochan. - Ustawa ta pozbawia dzieci, które mają problem z prawem pozbawia obrońcy. Sędzia może w każdej chwili odstąpić od wyznaczenia obrońcy z urzędu - dodała.
Ustawa o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich zakłada m.in., że nieletni sprawcy najpoważniejszych przestępstw, takich jak zabójstwo czy gwałt, będą obligatoryjnie trafiali do zakładów poprawczych. Nowe przepisy wejdą w życie 1 września.