Podobnie uważa Radosław Sikorski, który powiedział: - Najgorzej prawdę powiedzieć. Prawda najbardziej kole w oczy. Powiedział prawdę, że polski rząd nie wprowadził jeszcze żadnych sankcji na Rosję – ocenił.
- Martwi mnie to, że zachód wprowadza sankcje bolesne także dla siebie, a mnie nie przychodzi do głowy, jakie sankcje wprowadza Polska – dodał.Europoseł dodał: Włosi potrafią, Szwajcarzy potrafią, a my, którzy jesteśmy na pierwszej linii walki z Putinem… Tak naprawdę jeszcze żadnych sankcji na Rosję polski rząd nie wprowadził – mówił w Radiu ZET Radosław Sikorski.
- Rząd najbardziej krzykliwie domaga się sankcji, mają być wprowadzone przez innych, a rosyjski węgiel nadal płynie szerokim strumieniem przez polską granicę. Mamy festiwal żądań wobec reszty Europy. Wprowadzili konfiskatę rozszerzoną wobec polskich przedsiębiorców, a gdy przychodzi do rosyjskich oligarchów mówią: "a, nie, nie, nie można nic zrobić, bo konstytucja” – komentował.
- Spodziewam się po naszym rządzie, że da dobry przykład. Po drugie – przeprowadzi dojrzałą rozmowę z opozycją, ze społeczeństwem o tym, jak sankcje wpłyną na naszą gospodarkę – dodał.
Zupełnie inaczej wypowiedź marszałka senatu oceniają członkowie PiS: Wypowiedź marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, w której przypisuje on odpowiedzialność Polsce za wspieranie reżimu Władimira Putina, nosi znamiona zdrady polskiej racji stanu; marszałek Grodzki musi odejść z funkcji – powiedział w poniedziałek wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS). Senatorowie PiS w najbliższy czwartek złożą wniosek o odwołanie marszałka Senatu