Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland

Poliklinika: Tajemnica - ochrona praw - pacjenta

2021-01-12 05:36:00 Ala za Rzecznik Praw Pacjenta, foto: RPP, film: Czytelnik
- Poszedłem na umówioną wizytę do lekarza w Poliklinice - relacjonuje swoją wizytę w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej MSWiA w Koszalinie nasz Czytelnik. - Wypełniłem ankietę, a żołnierz pomagający jak mniemam służbie zdrowia w walce z koronawirlsem zmierzył mi gorączkę. W osłupienie wprawiło mnie jednak to, co wydarzyło się po chwili - dodaje Czytelnik.

- Żołnierz wypalił: "Do kogo pan idzie?". Pytanie wprawiło mnie w osłupienie. Kulturalnie próbowałem wyjaśnić żołnierzowi, że to nie jego sprawa, i że o to do jakiego lekarza się udaję to moja prywatna sprawa. Niestety, uważał, że ma prawo i obowiązek żądać ode mnie odpowiedzi na to pytanie. Próba zignorowania go i minięcia doprowadziła do tego, że ów żołnierz podjął wobec mnie interwencję i siłą próbował nie pozwolić mi wejść na teren Poliklinika. Zażądałem wówczas od niego informacji o jego stopniu i nazwisku. Mój upór spowodował, że w końcu dotarłem o gabinetu lekarskiego, a za mną wszedł żołnierz, który relacjonował medykowi zajście. Czułem się mocno zażenowany i zestresowany - wyjaśnia Czytelnik, który z tego zajścia nagrał film. 

Z pytaniem o to, czy żołnierz ma prawo żądać od nas informacji do lekarza jakiej specjalności się udajemy zwróciliśmy się do Rzecznika Praw Pacjenta. Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta w przesłanej nam odpowiedzi zajął następujące stanowisko: "W przedstawionej sytuacji nie ma obowiązku ujawnienia jaki lekarz będzie udzielał porady pacjentowi, a żołnierz nie powinien żądać tego typu informacji, a tym bardziej uzależniać dostępu do pomocy medycznej od tej informacji. Żołnierz nie udziela świadczeń zdrowotnych pacjentowi, ani nie uczestniczy w żaden inny sposób przy udzielaniu świadczeń. Informacja ta wydaje się także zbędna w kontekście ewentualnego zakażenia pacjenta chorobą COVID-19.

Z drugiej strony, informacja o lekarzu i jego specjalizacji może wskazywać na problem zdrowotny pacjenta (np. psychiatria). Dane te podlegają ochronie prawnej i pacjent ma obowiązek udzielenia tych informacji tylko w zakresie, w jakim jest to niezbędne do udzielenia świadczenia albo realizacji innych uprawnień jako pacjenta, np. gdy wnioskuje o udostępnienie dokumentacji medycznej".