Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland

Wczoraj zmieniły się przepisy. Dotyczą pół miliona przedsiębiorstw

2019-11-02 06:28:00 Ala za biznes/newseria.pl
Od wczoraj split payment jest obowiązkowy. Metoda podzielonej płatności w transakcjach, których wartość transakcji przekracza 15 tys. zł, obejmuje w sumie 150 grup towarów i usług, przede wszystkim te najbardziej narażone na wyłudzenia VAT. Dotyczy prawie pół miliona płatników VAT. Dotychczas ze split payment korzystają głównie spółki Skarbu Państwa i duże firmy. Z raportu NBP wynika, że już 70 proc. przedsiębiorców otrzymuje należności lub płaci za kupione towary przy wykorzystaniu tej metody.

– Mechanizm split payment jest dla nas bardzo istotny z punktu widzenia uszczelniania systemu podatkowego. Zwiększa również bezpieczeństwo obrotu w stosunku do zewnętrznych klientów aparatu skarbowego. Chcemy ten projekt rozszerzać. 1 listopada wejdą stosowne w tym zakresie zmiany – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Tomasz Słaboszowski, wiceminister finansów, zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej. 

Od listopada 2019 roku listopada split payment ma być stosowany w tych branżach, które są najbardziej narażone na wyłudzenia VAT, np. w branży paliwowej, jeżeli tylko wartość transakcji będzie przekraczać 15 tys. zł. Metoda podzielonej płatności obejmie w sumie 150 grup towarów i usług, które są wymienione w nowym załączniku numer 15 do ustawy o podatku VAT. Oprócz branży paliwowej dotyczy to m.in. usług i robót budowlanych, laptopów, komputerów, telewizorów, paliw opałowych, stali, surowców wtórnych oraz części samochodowych. Łącznie nowe przepisy będą dotyczyć ok. pół miliona płatników VAT.

– Zwiększa się oczywiście bezpieczeństwo obrotu. Z jednej strony to co prawda wakowanie środków, ale z drugiej strony podmiot, który korzysta z mechanizmu split payment jest podmiotem najprawdopodobniej bezpiecznym i uczciwym – ocenia Tomasz Słaboszowski.

Mechanizm podzielonej płatności ma uszczelnić system podatkowy i zwiększyć wpływy z VAT-u do budżetu państwa. Polega to na tym, że na rachunek rozliczeniowy przedsiębiorcy trafia jedynie kwota netto, a podatek VAT, należny firmie od kupującego towar lub usługę kontrahenta, wpływa na nowo utworzony rachunek VAT.

Raport „Szybki Monitoring NBP – analiza sektora przedsiębiorstw” wskazuje, że już 70 proc. przedsiębiorców otrzymuje należności lub płaci za kupione towary lub usługi, wykorzystując split payment. Jest on dobrowolny od lipca 2018 roku. Z danych resortu finansów wynika, że do 30 czerwca 2019 roku na specjalne rachunki trafiło nieco ponad 10 proc. należnego za ten okres podatku VAT (65,8 mld zł).

Jednak, jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, blisko 17 proc. firm przyznaje, że podzielona płatność wpłynęła negatywnie na ich płynność finansową. Najwięcej krytycznych ocen pada ze strony firm transportowych (22,6 proc.) oraz handlowych (19,6 proc.). Żadnego wpływu split payment nie zauważyła ponad połowa firm stosujących ten mechanizm.

– Staramy się wprowadzać te zmiany w taki sposób, aby przedsiębiorcy odczuwali je w najmniejszym stopniu. Natomiast bezpieczeństwo obrotu i ochrona interesów Skarbu Państwa muszą być tu uwzględniane, dlatego że zachowanie wielkości wpływów dla budżetu jest również bardzo ważne z punktu widzenia interesów państwa – tłumaczy Tomasz Słaboszowski.