- Nie będzie normalnej służby zdrowia, jak nie będzie ponadpolitycznego porozumienia w sprawie zmian w systemie - mówił Kosiniak-Kamysz. - Służba zdrowia jest niedofinansowana. Potrzebne jest podniesienie wydatków na służbę zdrowia do 6,8% PKB. Spada nam liczba rencistów - przesuńmy 2% składki rentowej na rzecz polskich pacjentów, to kilkanaście miliardów rocznie; to samo z akcyzy na alkohol i papierosy - mówił i zaznaczył, że konieczne jest podniesienie wynagrodzeń w służbie zdrowia, w zawodach medycznych i okołomedycznych, a także podniesienie standardów leczenia i zwiększenie limitów przyjęć na studia medyczne