W sobotę tuż przed dziewiętnastą strażacy OSP Świeszyno zostali wezwani do pożaru w miejscowości Bardzlino. Palić się miały dwie szopy. "Po dojechaniu do miejscowości pod podanym adresem nie mogliśmy zlokalizować miejsca gdzie mogło by się palić" - relacjonują na FB strażacy OSP Świeszyno. "Przy użyciu drona przeszukaliśmy z powietrza obszar wokół przypuszczalnego miejsca zgłoszenia pożaru. Okazało się, że alarm był fałszywy. Żeby tego było mało po odjechaniu z miejsca zdarzenia, zostaliśmy skierowani ponownie do tego samego miejsca, gdyż ze zgłoszenia wynikało, że tym razem zakrztusiło się dziecko. Zabezpieczyliśmy miejsce lądowania śmigłowca LPR. Oczywiście okazało się, że był to kolejny żart" - dodali.