– Pasażerowie lubią Pendolino, o czym świadczą statystyki. Do tej pory z Pendolino skorzystało 17,5 mln pasażerów. Widzimy również w badaniach, które prowadzimy wśród pasażerów, że są zadowoleni z przejazdów tymi pociągami – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adam Laskowski, wiceprezes zarządu PKP Intercity. – Zamierzamy dokupywać nowy tabor i modernizować ten posiadany. Do 2023 roku nasze plany inwestycyjne – zarówno taborowe, jak i inwestycje w infrastrukturę – sięgną 7 mld zł.
Jak podkreśla, mimo inflacji i wzrostu cen usług PKP Intercity nie zamierza w najbliższym czasie podnosić cen biletów za przejazd Pendolino. Przewoźnik będzie za to rozwijać siatkę połączeń i wkrótce przekaże informacje o nowych kierunkach. Obecnie Pendolino kursuje między Trójmiastem i Warszawą a Krakowem, Wrocławiem, Gliwicami i Katowicami. Umożliwia też dojazd do mniejszych miast, jak Kołobrzeg, Bielsko-Biała i Rzeszów. Jak poinformował Adam Laskowski na konferencji prasowej na początku lipca, jeszcze w tym roku należące do PKP IC Pendolino powinno uzyskać homologację na obsługę tras do Niemiec, Austrii i Czech.
Pociągi Pendolino w barwach PKP Intercity kursują od grudnia 2014 roku. Do kwietnia br. przejechały już ponad 30 mln kilometrów i przewiozły w sumie ponad 17,5 mln pasażerów. W tej grupie 1,7 mln stanowili studenci, 1,1 mln – seniorzy, a 950 tys. podróżnych to rodziny z dziećmi. Najpopularniejsze okazały się połączenia pomiędzy Warszawą a Krakowem i Trójmiastem.
Największy polski przewoźnik ma obecnie 19 takich składów dostarczonych przez Alstom. Wszystkie są serwisowane w zajmującym 26 ha Warsztacie Utrzymania Technicznego (WUT) Alstomu na warszawskiej Olszynce Grochowskiej. Od momentu wyjechania na tory, czyli w ciągu ponad pięciu lat, składy Pendolino przeszły już łącznie 4,4 tys. przeglądów. Ich przeglądami i serwisem zajmuje się codziennie 116 specjalistów.
– Zwłaszcza w zimie mierzymy się ze zwierzyną, która wychodzi na tory i często ląduje na nosie naszego pociągu. Oczywiście, wszystkie naprawy są wykonywane na bieżąco, bo zależy nam, żeby wszystkie pociągi jeździły, to jest najważniejsze – mówi Artur Fryczkowski, prezes Alstom Konstal SA.
Na pokładzie każdego z pociągów Pendolino znajdują się w sumie 402 miejsca, z czego 45 w I klasie. Pasażerowie mogą korzystać m.in. z regulowanych foteli, rozkładanych stolików, indywidualnego oświetlenia oraz gniazdek elektrycznych przy każdym siedzeniu. Połowa składów (10 pociągów) jest także wyposażonych w Wi-Fi i – jak zapowiada spółka – do końca tego roku internet będzie już dostępny we wszystkich składach.
– Rozpoczęliśmy proces montażu Wi-Fi w każdym z tych pojazdów. Chcemy, żeby Wi-Fi było dostępne dla pasażerów we wszystkich składach Pendolino do listopada – mówi wiceprezes PKP Intercity.
– Najdłużej trwał proces przygotowawczy, ponieważ chcieliśmy dobrać jak najlepsze rozwiązanie do naszych pociągów. Pamiętajmy, że to są aluminiowe pudła, które działają trochę jak klatka Faradaya, więc montowany system został stworzony dla tego pociągu. Niejednokrotnie miałem okazję korzystać z Wi-Fi i to rozwiązanie zdaje egzamin i działa. W tej chwili montujemy w cyklu trzytygodniowym jeden pociąg – mówi Artur Fryczkowski/
Jak poinformował przewoźnik, do tej pory z internetu Wi-Fi na pokładach Pendolino skorzystało już ponad 200 tys. podróżnych, a usługa – dostępna od pół roku – cieszy się coraz większą popularnością. Pasażerowie korzystają z bezprzewodowego internetu średnio przez nieco ponad 2 godziny i tylko w czerwcu br. pobierali średnio 621 GB danych dziennie. Zgodnie z zapowiedziami spółki do 2023 roku bezprzewodowy internet będzie stanowił standardowe wyposażenie w 80 proc. składów PKP Intercity.