Ofensywny, szybki mecz Energa Basket Ligi w Koszalinie. Ostatecznie GTK Gliwice pokonało AZS 85:82.
Drew Brandon i Torey Thomas znaleźli się w wyjściowym składzie i to oni w pierwszych minutach byli wiodącymi postaciami AZS. Po trafieniu tego pierwszego prowadzili 9:5. Szymon Kiwilsza i Riley LaChance starali się na to odpowiadać, ale nie mogli zatrzymać Thomasa. Dzięki jego kolejnej akcji po 10 minutach było 26:19. W drugiej kwarcie ważnym graczem był też Brandon Walters - po jego trafieniu przewaga koszalinian wzrosła do nawet 12 punktów. GTK pokazywało jednak ambitną walkę - po zagraniach Mavericka Morgana i Kacpra Radwańskiego znacznie zmniejszało straty. Po trójce Desmonda Washingtona w samej końcówce pierwszej połowy gliwiczanie przegrywali już tylko 45:48.
Myles Mack trzecią kwartę rozpoczął od pięciu punktów z rzędu i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. AZS zdołał później doprowadzić do remisu, bo nieźle zaczął grać Grzegorz Surmacz, a swoją akcję pod koszem wykończył Marko Tejić. Znowu skuteczni byli jednak Washington i Mack, a po rzutach wolnych Morgana po 30 minutach było 70:63. Surmacz w początkowej fazie czwartej kwarty zdobył 9 punktów z rzędu, później wsadem popisał się Brandon i to AZS ponownie miał przewagę! Spotkanie było bardzo wyrównane i sytuacja zmieniała się jeszcze kilka razy. W końcówce niezwykle ważną trójkę trafił LaChance, a rzuty wolne dołożył Mack. Do dogrywki mogli doprowadzić Jarecki i Surmacz, ale nie trafiali i to GTK zwyciężyło ostatecznie 85:82.
AZS Koszalin - GTK Gliwice 82:85 (26:19, 22:26, 15:25, 19:15)
AZS: Surmacz 19 (11 zb.), Brandon 19 (8 zb, 8 as.), Thomas 17 (8 as.), Walters 9, Bochno 8, Tejić 6, Papić, Jarecki 2, Czujkowski, Zywert 0
GTK: Washington 18, Mack 15 (7 as.), Morgan 12, Piechowicz 9, Lachance 8, Dodd, Radwański, Kiwilsza 6, Dłoniak 5, Słupiński, Robak 0