Nasza zawodniczka, choć z igrzysk odpadła już w 1/16 finału konkursu indywidualnego, a w konkursie drużynowym zajęła z koleżankami z kadry 6. miejsce, na pewno wróci z Rio uśmiechnięta. Tym bardziej, że po rywalizacji na planszy postanowiła zostać jeszcze kilkanaście dni w Brazylii. - Mimo zimy jest tu naprawdę gorąco - powiedziała uradowana Socha.