Traktorem wspiął się w boliwijskich Andach aż na 5016bm nad poziom morza. -
To światowy rekord wysokości maszyny rolniczej – mówi dumnie. A powodów do dumy ma znacznie więcej. 3,5 roku spędził w Ameryce Południowej.
Po jej drogach, a raczej bezdrożach polskim ursusem przejechał ponad 20 tysięcy kilometrów. Przy okazji odkryli nieznaną do tej pory kulturę w Boliwii. Zaliczyli niebotyczne Andy. W Peru wprawiali w zdumienie pograniczników, którzy nie wiedzieli, jak traktor zakwalifikować. Na wszelki wypadek ursusa do Peru nie wpuścili.
Traktoriada – wyprawa ursusem dookoła świata – jeszcze trwa. Przed nim kolejny etap – Afryka.
Tymczasem w łazach trwa III Nadmorski Zlot Ciągników I Maszyn Rolniczych.