Mecz z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski udowodnił, że Akademicy zanotowali spory progres pod każdym względem. To samo można napisać po spotkaniu z Anwilem Włocławek. Mimo że to popularne „Rottweilery” wygrały różnicą jedenastu punktów, to biało - niebiescy zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony. Oczywiście, podopiecznym trenera Dragana Nikolicia przytrafiło się kilka błędów, zwłaszcza w pierwszej kwarcie i w samej końcówce meczu. To nie znaczy jednak, że Akademikom nie należały się słowa uznania za występ w czwartkowym meczu. Należy jednak zaznaczyć, że żaden z koszykarzy nie był usatysfakcjonowany po pojedynku z Anwilem, ponieważ każdy liczył na sprawienie kolejnej niespodzianki, jak chociażby w Ostrowie Wielkopolskim.
Koszalinianie wygrali już w tym sezonie na wyjazdach z BM Slam Stalą oraz Rosą Radom. To były niewątpliwie spore niespodzianki, dlatego też ewentualne zwycięstwo nad Polskim Cukrem Toruń również byłoby rozpatrywane w tych kategoriach. Warto dodać, że w jutrzejszym spotkaniu na pewno zagra najnowszy zawodnik koszalińskiej drużyny - Nikola Malešević. Serbski skrzydłowy odbył już kilka treningów i z pewnością pomoże Akademikom w dalszej części sezonu.
Następny rywal podopiecznych trenera Dragana Nikolicia ma za sobą 12 zwycięstw i zaledwie 5 porażek. Jedna z wygranych przyszła torunianom zdecydowanie zbyt łatwo, gdy pokonali Akademików na początku sezonu 90:63. To było jedno z tych spotkań, gdzie koszalinianie nie pokazali pełni swoich możliwości, dlatego też biało - niebiescy chcą zrewanżować się za wysoką porażkę we własnej hali. By pokonać zespół Polskiego Cukru, koszykarze AZS będą musieli skupić się na powstrzymaniu Glenna Cosey’a, który jest liderem zespołu z Torunia (18 pkt, 3,6 zbiórki i 5 asyst na mecz). Poza amerykańskim rozgrywającym, Akademicy musza uważać na Aarona Cela (13 pkt na mecz) oraz Karola Gruszeckiego (12 pkt).