Na zaproszenie KOD odpowiedziały więc siły, które przy zachowaniu pluralizmu poglądów i różnic programowych, uznały, iż sytuacja w Polsce wręcz zmusza ludzi dobrej woli do podjęcia wspólnego wysiłku dla obrony konstytucyjnych wartości i demokratycznych standardów.
Na podpisanie „Deklaracji Koszalińskiej" zdecydowały się między innymi: Komitet Obrony Demokracji, Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Unia Pracy, Polskie Stronnictwo Ludowe, Kongres Kobiet i Strajk Kobiet, stowarzyszenia: „Młodzi Demokraci", Moje Miasta i Era Kobiet, a także Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
Deklaracja ma przy tym otwarty charakter. Podpisać się pod nią mogą zarówno kolejne organizacje, mniej lub bardziej zorganizowane grupy mieszkańców naszego miasta, a także pojedynczy koszalinianki i koszalinianie – wszyscy, którzy nie zgadzają się na: łamanie praw i wolności obywatelskich, podziałem na lepszych i gorszych obywateli, nietolerancję i łamanie ludzkiej godności, niszczenie samorządów, ograniczeni praw kobiet, podporządkowanie politykom wymiaru sprawiedliwości, dążenie do wyjścia z Unii Europejskiej, a także na szerzące się wśród sprawujących obecnie władzę w Polsce: korupcję, kumoterstwo, nepotyzm i partyjniactwo.
Spotkanie z profesorem Andrzejem Rzeplińskim odbywa się w ramach Latającego Uniwersytetu Demokracji. To jedna z form działalności Komitetu Obrony Demokracji, a wtorkowe spotkanie będzie już kolejnym z cyklu. Do tej pory z zaproszenia koszalińskiego LUD skorzystali: Adam Michnik, Jerzy Stępień, Magdalena Środa, Krzysztof Łoziński, ks. Wojciech Lemański i Stefan Niesiołowski.
Andrzej Rzepliński jest człowiekiem, który stał się jednym z symboli oporu przed lawinowym postępem autorytarnych rządów w Polsce. Jest prawnikiem, doktorem habilitowanym nauk prawnych, a także profesorem zwyczajnym i wykładowcą na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jest także sędzią w stanie spoczynku Trybunału Konstytucyjnego, którego w latach 2010–2016 był prezesem.
Koniec jego kadencji przypadł na początek rządów PiS, a sędzia Andrzej Rzepliński zmuszony został do obrony Trybunału przed zakusami polityków. Konsekwentnie i twardo broniąc litery i ducha Konstytucji RP był postrzegany przez obecny reżim jako jeden z jego najpoważniejszych przeciwników. Po przejściu w stan spoczynku wspomaga działania służące obronie porządku demokratycznego państwa. Stał się symbolem oporu, a 19 grudnia zeszłego roku, w hołdzie dla niego, mieszkańcy Warszawy tłumnie wyszli na ulice.