Powstrzymać obwodowych Zespół TBV Startu Lublin to jedna z najbardziej niewygodnych i nieobliczalnych drużyn w Polskiej Lidze Koszykówki. By pokonać zespół prowadzony przez trenera Davida Dedka trzeba będzie powstrzymać dwóch obwodowych - Jamesa Washingtona i Chavaughna Lewisa.
Porażka z gdyńskim Asseco była i wciąż jest ciężka do przełknięcia. Wypracowana w pocie czoła przewaga została w miarę szybko zniwelowana przez gospodarzy, którzy w końcówce wyszli na prowadzenie po szczęśliwym rzucie Przemysława Żołnierewicza. W tej porażce jednak, można się dopatrzeć więcej pozytywów niż negatywów. Dobre spotkanie rozegrał Qyntel Woods, który dwoił się i troił na parkiecie. Po raz kolejny pewnym punktem Akademików był Diante Baldwin. Poza tym, wydaje się, że dla tak wybitnego strzelca jak Jakub Dłoniak, nie przytrafi się kolejny mecz, w którym spudłuje tyle rzutów.
Akademicy mieli mało czasu na to, by poprawić w swojej grze wszystkie elementy. Trener Dragan Nikolić chciał, żeby jego podopieczni skupili się na lepszym kreowaniu akcji oraz większej ilości podań. To właśnie te elementy sprawiły, że w ostatniej - czwartej kwarcie spotkania, Asseco Gdynia mogła wziąć się za odrabianie strat.
TBV Start Lublin to jedna z tych drużyn, które bazują swoją grę na kontratakach. Trener David Dedek od zawsze chciał, by jego zespoły wykorzystywały słabe powroty do obrony rywali i zdobywały łatwe punkty. Mistrzami w tym fachu są dwa amerykańscy obwodowi: James Washington i Chavaughn Lewis. Obaj łącznie notują 35 punktów na mecz. Powstrzymanie tych zawodników będzie dla Akademików priorytetem. Należy także uważać na dwóch byłych zawodników AZS: Jakuba Zalewskiego i Marcina Dutkiewicza, który w kilku ostatnich meczach jest największym zagrożeniem dla rywali na obwodzie.