Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Superliga PGNiG: Zagłębie Lubin - Energa AZS Koszalin

Autor ekoszalin za zaglebie.lubin.pl 19 Stycznia 2017 godz. 10:36
Wywiad z Małgorzatą Trawczyńską, byłą zawodniczką Energa AZS publikujemy za oficjalną stroną klubu - zaglebie.lubin.pl Kolejny mecz z zespołem z czołówki czeka piłkarki ręczne Metraco Zagłębia Lubin. W piątek o godzinie 17:00 miedziowe zmierzą się z Energą AZS Koszalin. Przed meczem z akademiczkami rozmawialiśmy z Małgorzatą Trawczyńską.

Pierwsze dwa mecze za nami. Niestety nie udało się jeszcze zdobyć punktu…

Uważam, że zdecydowanie zabrakło nam szczęścia. Nie byłyśmy dużo słabsze od rywalek. W meczach zarówno w Gdyni jak i w Szczecinie zadecydowały szczegóły. Musimy poprawić swoje błędy, bo czekają nas kolejne ważne mecze. Już w piątek zagramy z Koszalinem, później z Elblągiem, więc to następne spotkania z rywalami, z którymi walczymy o czołówkę.

Do Zagłębia przeszłaś właśnie z Koszalina. Dla Ciebie mecz ze swoim byłym klubem będzie wyjątkowe?

Do tego meczu podchodzę tak, jak do innych. Wiem, że muszę dać z siebie wszystko, tak jak z każdym razem i pokazać na co mnie stać.

Co można powiedzieć o zespole z Koszalina?

Zespół z Koszalina gra taką finezyjną piłką ręczną. Na pewno będą także bardzo dobrze przygotowane pod względem taktycznym na nasz zespół. Mają bardzo dobry rzut z drugiej linii, a także koło, które może przysporzyć nam w tym meczu sporo kłopotów.

Po reorganizacji rozgrywek każde zwycięstwo i każdy punkt jest niezwykle ważny.

To będzie bardzo ważne spotkanie, tym bardziej, że w pierwszych dwóch meczach w tym roku nie udało nam się wygrać, choć tak jak mówiłam wcześniej zabrakło naprawdę niewiele. Tę drugą rundę zaczęłyśmy, tak jak pierwszą i mam nadzieję, że zakończymy przynajmniej tak jak pierwszą, czyli w samej czołówce ligi.



Poprzednia impreza