Po arcyważnej wygranej z Rosą Radom, koszykarze AZS Koszalin zmierzą się z jedyną niepokonaną do tej pory drużyną – Polskim Cukrem Toruń.
Każda wygrana dodaje pewności siebie i poprawia nastroje. Szczególnie ta z aktualnym wicemistrzem Polski, Rosą Radom. Minimalne, jednopunktowe zwycięstwo nieco poprawiło sytuację Akademików w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Dodatkowo, wzmocnieniem dla zespołu prowadzonego przez trenera Piotra Ignatowicza ma być Curtis Millage. Doświadczony strzelec, który w poprzednim sezonie plasował się w czołówce punktujących w Polsce. - Millage będzie miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju i doświadczenia w nasze szeregi w końcówkach spotkań – tłumaczył trener Ignatowicz.
Koszalinianie zagrali prawdopodobnie najlepsze spotkanie w trwającym sezonie. - Rozegraliśmy bardzo dobry mecz, ale mimo to nie wystrzegliśmy się błędów i jesteśmy tego świadomi – mówił szkoleniowiec Akademików. Tradycyjnie największą bronią biało – niebieskich była defensywa, która sprawiała rywalom najwięcej problemów. Bardzo dobre zawody po drugiej stronie parkietu rozegrali Jakub Zalewski i Remon Nelson. Pierwszy rzucił 12 punktów, a drugi uzbierał 21 „oczek”, co jest do tej pory najlepszym wynikiem zawodnika AZS w tym sezonie.
Polski Cukier Toruń to jak na razie największe pozytywne zaskoczenie tych rozgrywek. Drużyna prowadzona przez trenera Jacka Winnickiego wygrała wszystkie z dziesięciu rozegranych spotkań i zasłużenie zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Co ciekawe, zespół z Torunia według wielu ekspertów przystępował do tego sezonu w nieco słabszym składzie niż rok temu. Potwierdzeniem tej tezy były występy w okresie przedsezonowym, gdy zawodnicy Polskiego Cukru grali w kratkę. Co ciekawe, Akademicy pokonali swojego następnego rywala 67:55 w słupskim turnieju.
Dodajmy, że Tomasz Śnieg i Łukasz Wiśniewski w przeszłości występowali w drużynie z Koszalina;