Zapraszam dnia 14 grudnia 2016r. do Kawałka Podłogi na g. 18.00 wszystkich interesujących się poezją i nie tylko, na spotkanie z gdańską poetką Małgorzatą Wątor oraz na „burzę mózgów”na temat rozwoju i przyszłości poezji w naszym mieście. Spotkanie wzmocni występ członków z Mini Studia Poezji i Piosenki pod kierunkiem Pani Turowskiej
Po spotkaniu zapraszamy na drugą częścią wydarzenia będzie turniej.
Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, o czym mowa...
uczestnicy turnieju będą musieli w ciągu każdej trzyminutowej rundy zaprezentować własny tekst. A do kolejnej rundy przejdzie ten, który zdobędzie więcej głosów niż występ przeciwnika. Liczba pojedynków zależy od liczby startujących. Nie wolno korzystać z żadnych rekwizytów. Kto zostanie na scenie: wygrywa.
Organizatorzy nie zwracają żadnych kosztów: jak noclegu, przejazdów itp.
Prowadzenie Slamu: Marta Grzegorczyk Krysia Pilecka i Lech Kamiński
Zapisy na slam: od 60 min przed spotkaniem u organizatorów.
Mam nadzieję że koszalińscy poeci nie pozwolą się pokonać młodej Gdańszczance
Małgorzata Wątor – z pochodzenia Kaszubka o góralskim nazwisku. Jest nazywana poetką, publicystką i slamerką.
Ur. w 1988 r., pochodzi ze Słupska, mieszka w Gdańsku. Poetka, wiersze publikowała m.in. w „Fundacji Karpowicza”, „Gazecie Kulturalnej”, „Nowej Wsi Tworzącej”, „Prowincji”, „Pomeranii” i „Obywatelce”.
Jest pod wrażeniem twórczości Rafała Wojaczka oraz Barbary Piórkowskiej, miłośniczka podróży po Województwie Pomorskim, to właśnie dzięki nim autorka odkrywa nowe tożsamości autochtonów, widoczne gołym okiem w jej poezji - napisał Lech Kamiński.
"Poezja to żywe stworzenie które się rozwija, zmienia a czasem popada w depresję i marazm.
Od dłuższego czasu obserwuję wyrażny podział na tak zwaną poezję oddolną i tę która gości na salonach.
Z przykrością muszą powiedzieć że ta salonowa popadła w samozadowolnie i dąży do zamknięcia się w ciasnych kręgach wyznaczanych przez mody i znajomości a oddolna wciąż zadowala się wzbudzaniem ochów i achów,za to utknęła na pewnym etapie i ani myśli nad poziomy wylatywać.
Chętnie wziąłbym udział tylko mam trochę za daleko...
Pozdrawiam z deszczowej Holandii..." napisał na FB Rafał Borowski.