Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Plastycy otworzyli wystawę i piwo

Autor Robert Kuliński 26 Marca 2016 godz. 10:28
Przez najbliższe dwa tygodnie, a niewykluczone że dłużej, w Centrali Artystycznej będzie można oglądać wystawę młodych absolwentów Zespołu Szkół Plastycznych w Koszalinie. Ekspozycja prezentuje rezultaty pracy plastyków po pierwszym semestrze uczelni wyższych.

Nie jest to jednak poważna, wydumana prezentacja warsztatu akademickiego. Młodzi podeszli do wystawy bardzo luźno, eksponując zarówno malarstwo, jak i szkice oraz fotografie, będące zapiskiem swobodnej interpretacji nowej rzeczywistości studenckiej.

Szkice Ewy, które lądowały w szufladzie.

 

 

- Zamysł był taki, aby się spotkać w naszym gronie i „pochwalić” się swoimi pracami – mówi Ewa Pawlińska organizator całego zamieszania. - Nie narzucaliśmy sobie, żadnego tematu. Wręcz zależało nam na luźnej zbiorówce, aby każdy mógł wybrać to co chce zaprezentować kolegom i koleżankom oraz bywalcom Centrali.

 

 

Niemal każdy z dwanaściorga artystów studiuje na innej uczelni w Polce. Są reprezentanci Uniwersytetu Artystycznego z Poznania, Akademii Sztuk Pięknych z Krakowa, ASP we Wrocławiu, a także przedstawiciele Politechniki Koszalińskiej.

 

Agnieszka Gawron - obarz powstał w ramach
odpoczynku od pracy na ASP w Krakowie.

 

Młodym udało się uniknąć infantylizmu, czyli zmory większości wystaw różnych koszalińskich środowisk. Pomimo tego, że ściany lokalu zdobią zarówno „bazgrołki”, jak i szkice, można odnaleźć również ciekawe projekty malarskie dotykające zagadnień przestrzeni, czy dywagacje nad sednem malarstwa. Miłośnicy fotografii także znajdą coś dla siebie. Nie ma ani jednej martwej natury czy sztandarowego tematu koszalińskich wystaw ostatnich lat, czyli kogutów albo innej menażerii hodowlanej.

 

Otwarcie wystawy „Na piwo” przebiegło w domowej atmosferze przy dźwiękach jazzu i dixieland z płyt winylowych. Po uroczystej inauguracji nikt nie chwycił za lampkę wina, co świadczy o konsekwencji przybyłych i artystów. Wszak ekspozycja ma swoje hasło i propaguje mniej zobowiązujący trunek. Zachęcamy do obejrzenia wystawy.



Poprzednia impreza