Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

AZS w finale

Autor Artur Rutkowski / fot. Łukasz Bąk 21 Września 2012 godz. 12:10
Koszykarze AZS Koszalin na swoje pierwsze spotkanie w nowej hali przy ul. Śniadeckich musieli czekać aż do dzisiaj. W turnieju o Puchar Prezydenta Koszalina AZS podejęli m.in. Turów Zgorzelec.
Obie drużyny od początku toczyły wyrównany zacięty pojedynek. Jako pierwsi przewagę uzyskali gospodarze, którzy prowadzili po pięciu minutach 12:5. Trener drużyny ze Zgorzelca poprosił o czas dla swojej drużyny. Efekt był natychmiastowy, bowiem parę minut później było już tylko 19:18. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:20.

Druga kwarta rozpoczęła się fantastycznie dla AZS-u. Bartłomiej Wołoszyn trafia za trzy punkty. Niestety, w 13. minucie spotkania doświadczony koszykarz Rafał Bigus nabawił się kontuzji.

Skuteczna gra w obronie doprowadziła do stanu 30:26 dla podopiecznych Teo Cizmica. W 15. minucie David Jackson w łatwy sposób ograł reprezentanta Polski Roberta Skibniewskiego, po czym doprowadził do wyrównania 30:30.

W końcówce pierwszej połowy z dobrej strony pokazał się Michael Kuebler, który rzutem za trzy punkty w ostatnich sekundach wyprowadził AZS przed długą przerwą na prowadzenie 46:43.

Po zmianie stron mecz w dalszym ciągu był wyrównany z lekką przewagą Turowa. Po 25 minutach spotkania niestety prowadzili gracze ze Zgorzelca 54:52. Ponownie zabłysnął Amerykanin Kuebler, dzieki jego akcji 2+1 AZS objął prowadzenie w spotkaniu 66:59. Kwarta zakończyła się trafieniem za dwa punkty Łukasza Wiśniewskiego.

Ostatnie dziesięć minut rozpoczęło się od nerwowej nieskutecznej gry z obu stron. Pierwsze punkty wpadły dopiero w 33. minucie. Dla gości trafia Ivan Zigieranović. Chwilę wcześniej piąty faul zaliczył Paweł Leończyk i mecz dla niego się skończył.

Dopiero 4. minuta przyniosła punkty dla AZS-u - indywidualną akcją popisał się Skibniewski. Niestety, drugi koszykarz w naszym zespole odnotowuje piąte przewinienie, tym razem Robinson.

W 38. minucie najpierw Turów rzuca niecelnie za trzy, za chwilę Wiśniewski trafia z dystansu powiększając naszą przewagę do siedmiu punktów 70:63.

Na minutę przed końcem kolejna trójka Skibniewskiego. Już jest pewne, że pierwsze spotkanie w nowej hali zakończy się zwycięstwem gospodarzy. Ostatecznie 78:69.

W drugim dniu turnieju w finale zagrają AZS z Treflem, a o trzecie Turów Zgorzelec z Czarnymi Słupsk.

W ekipie gospodarzy nie zagrali Darrell Harris i Igor Milicić, którzy narzekają na urazy. Jak się okazało - nie miało to jednak zbyt dużego wpływu na grę AZS, ponieważ pod koszami nieźle radzili sobie Paweł Leończyk i Jeff Robinson.






Poprzednia impreza
Następna impreza