Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

O nacjonalizmie w Koszalinie

Autor Robert Kuliński 6 Listopada 2015 godz. 11:30
Działacze koszalińskiego klubu Krytyki Politycznej pod auspicjami Galerii Scena, przygotowali ważną i poruszająca wystawę, dotycząca narastającej fali nacjonalizmu we współczesnej Europie. Ekspozycja zaprezentowana w galerii City Boxu, składa się z fotografii Tomasa Rafy.

Artysta wcielający się w rolę reportera, jest wszędzie tam, gdzie radykalne ruchy narodowe  pokazują swoją prawdziwą twarz. Fotografie są dokumentacją zamieszek, manifestacji oraz sytuacji pokrzywdzonych przez, jak się okazuje, coraz częściej akceptowane praktyki ksenofobów. Ponieważ  kadry wybrane przez twórcę mają bardzo głęboki wymiar emocjonalny, zapomina się, że Rafa jest przede

Tomas Rafa

wszystkim artystą. Odważnie  wypowiada się w kwestii nietolerancji i wielkiego zagrożenia, jakie niesie ze sobą fanatyzm rzekomo patriotyczny.

Jako artysta pokazuje więcej niż niejeden fotoreporter. Wernisaż był wzbogacony także o projekcję filmów, jakie wykonał Rafa w różnych częściach Europy. Dość liczna publiczność obejrzała głównie  relacje z wydarzeń w Polsce. Choć poruszony został także temat uchodźców i mniejszości romskiej na Słowacji.

Niestety zaplanowana po wernisażu dyskusja nie wniosła nic nowego. Nie udało się zdiagnozować przyczyn odradzającego się nacjonalizmu w Europie. Nie powiodły się także rozważania nad sposobem przeciwdziałania. Można było jedynie usłyszeć jałowe  dywagacje nie wykraczające poza banał. Pojawiły się rozmaite domniemania uczestników, jak niewiedza, nierówności społeczne oraz populizm, czy brutalizacja języka polityki i mediów. 


Za to każdy manifestował swój wielki sprzeciw wobec postawie nacjonalistycznej. Prym wiódł w tym zaproszony gość, dr Marek Górka oraz moderator dyskusji Dawid Kaczmarek. Zabrakło głosu drugiej strony, choć na widowni pojawili się reprezentanci zupełnie innego spojrzenia na rzeczywistość, dla których narodowość polska jest chlubą. Szkoda, że wernisaż i dyskusję swoją obecnością zaszczycili tylko stereotypowi narodowcy, czyli np. gimnazjalista w pieczołowicie wystylizowanej  kreacji.

Choć rozmowa z udziałem artysty i dr Górki była niewypałem, to sama inicjatywa oraz ekspozycja warte są pochwały. Temat narastającej i to w tempie tsunami, fali ksenofobii ukrytej pod sztandarem narodowym i odzianej w płaszczyk patriotyzmu, jest poważnym zagrożeniem. Tym bardziej, że już 11 listopada w Warszawie odbędzie się Marsz Niepodległości pod zatrważającym hasłem „Polska dla Polaków”.


Opowieści Rafy o tym jak rząd Słowacji wprowadza apartheid, aby oddzielić społeczność romską od „białych Słowian”, zmusza do refleksji i wniosku, że XX wiek nikogo  niczego nie nauczył. Przerażającym jest fakt, że Unia Europejska nie podejmuje żadnych, poza papierologią, działań w tej sprawie.  Jadnak najbardziej godnym napiętnowania jest przyzwolenie ze strony obywateli na tego typu zabiegi władzy.

Ekspozycja potrwa do 22 listopada. Wstęp wolny. Filmy Tomasa Rafy znajdziecie na YouTube – LINK .