Artysta zajmuję się fotografią od lat 60. ubiegłego wieku. Przez pięć dekad parał się rozmaitymi formami tejże sztuki od reportaży, portretów, po autorskie wypowiedzi dotyczące otaczającego świata, jak choćby słynna kolekcja „ Inwazja - Subiektywny portret śmieci”.
Najnowsza odsłona twórczości Felcyna, to próba swoistej redefinicji jakże banalnego tematu, którym jest kwiat. Zastosowane narzędzia cyfrowe w postaci oprogramowania graficznego, nadają kadrom zupełnie inny wymiar. Twórca podczas wernisażu podkreślił, że starał się ukazać zupełnie inne spojrzenie nie tylko na róże, ale rzeczywistość. Zaznaczył, że świat, który postrzega człowiek może wyglądać zaskakująco, gdy spojrzy się na niego z innego punktu widzenia lub przy zupełnie oddmiennej niż ludzka percepcji.
Mnogość wykorzystanych filtrów nadała zdjęciom nietypowe formy. Niekiedy przypominają prace graficzne,
niektóre składają się w futurystyczne abstrakcje, kolejne emanują siłą detalu.
Wernisaż poprowadził Edward Grzegorz Funke, który otwarcie przyznał, że od lat przyjaźni się z artystą. Jak to w rodzimym Muzeum, nie mogło zabraknąć przedstawicieli ratusza. Sakramentalne słowa „...wystawę uważam za otwartą.” wypowiedział wiceprezydent Koszalina Przemysław Krzyżanowski.