Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Pogrom na Fałata

Autor Artur Rutkowski 3 Września 2012 godz. 17:24
W ramach III ligi bałtyckiej Gwardia Koszalin rozgrywała spotkanie piątej kolejki. Rywalem była drużyna, która do tej pory wszystkie spotkania zremisowała.
Podopieczni Wojciecha Megiera podejmowali drużynę Chemika Police. Od początku spotkania inicjatywę przejęli gospodarze.

Pierwsza bramka w spotkaniu padła już w 14. minucie. Gwardia wykonywała rzut wolny z prawej strony boiska. Do mocno uderzonej piłki najwyżej wyskoczył Maciej Stańczyk i piłka wpadła do bramki.

Kolejne minuty to przewaga gospodarzy, którzy spokojnie kontrolowali przebieg spotkania. Tuż przed przerwą po jednym z dośrodkowań wydawało się, że nic z tego nie będzie, piłkę musną Shibusawa podwyższając wynik spotkania na 2:0.

W drugiej połowie Gwardia w dalszym ciągu przeważała. W 62. minucie Shibusawa kolejny raz udowodnił, że jest w doskonałej formie, zdobywając swoją szóstą bramkę w sezonie. Swojemu koledze z drużyny pozazdrościł inny gracz z Kraju Kwitnącej Wiśni. Filigranowy Ikegami podwyższył na 4:0.

Końcówka przyniosła kolejną bramkę, bowiem goście doczekali się honorowego trafienia, ustalając tym samym wynik spotkania na 4:1.