Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

17 września 1939: To była napaść, wkroczenie, czy IV rozbiór Polski?

Autor Ala, fot. wikipedia 17 Września 2019 godz. 0:24
Dziś mija 80. rocznica agresji Związku Sowieckiego na Polskę, I choć znamy już wszystkie fakty z nią związane nadal nie potrafimy jednoznacznie określić, czy ta agresja Sowietów to była napaść, wkroczenie, czy faktyczny, dokonany wspólnie z hitlerowskimi Niemcami rozbiór Polski. Dlaczego mamy z tym problem?

 

Nasz kłopot spowodowany jest... historią. Otóż przez kilkadziesiąt lat byliśmy poddani historycznej

manipulacji stworzonej przez Sowietów, a leżącej u podstaw ich decyzji o agresji 17 września 1939 roku. W dniu napaści Armii Czerwonej na Polskę o drugiej w nocy, ambasador Rzeczpospolitej w Moskwie, Wacław Grzybowski, został wezwany do komisariatu spraw zagranicznych. Tam odczytano mu notę, która głosiła, że państwo polskie stało się bankrutem, którego rozkład uwidoczniła wojna, Warszawa nie pełni już funkcji stolicy, a rząd przestał istnieć. W związku z powyższym strona sowiecka musi wziąć „pod opiekę” ludność zachodniej Ukrainy i Białorusi. Wysyła więc oddziały wojskowe na tereny nienależące już do Polski, z tego względu, iż państwo to przestało istnieć. Takie było oficjalne uzasadnienie sowieckich działań. Choć informacje dotyczące zawartego 23.08.1939 roku w Moskwie paktu

Ribbentrop - Mołotow

dla Polaków nie były znane, to  prawie od początku wiedzieli o niej przywódcy Wielkiej Brytanii, Francji i

USA. I nic z tą wiedzą nie zrobili. Tajny protokół dotyczył „przemian terytorialnych”.  Polska miała zostać całkowicie podzielona między ZSRR oraz III Rzeszę, czyli IV rozbiór Polski. Niezupełnie, bo przedmiotem podziału oprócz Polski stały się również Finlandia, Estonia, Łotwa oraz Litwa. 

Zachód godził się na taki podział Europy. i dlatego zdecydował się jedynie na werbalne potępienie  sowieckiej agresji.  Zresztą dość szybko na Zachodzie zaczęto dowodzić, iż nie można w identyczny sposób traktować Niemców i Sowietów, gdyż ci drudzy mieli określone racje, jako że granica polsko-sowiecka nie była w pełni sprawiedliwą. Pozostawiła bowiem po stronie polskiej skupiska ludności białoruskiej i ukraińskiej, które powinny być połączone w jednym państwie. Na dodatek tę narrację przez lata wzmacniali w czasie PRL komuniści. To jednak nie było

wkroczenie. To była zbrojna napaść!

Tak jak 1 września 1939 roku Niemcy napadły na Polskę, tak 17 września 1939 roku Sowieci także nie wkroczyli, a zbrojnie napadli na naszą Ojczyznę. Dlaczego Stalin zwlekał z wypełnieniem przyjętych w tajnym dodatkowym protokole paktu z 23.08.1939 r. zobowiązań? Odwlekanie decyzji miało uzasadnienie militarne i polityczne. Militarne, bo polska doktryna wojenna przez lata była tworzona na wypadek konfliktu zbrojnego z ZSSR.  Z tego powodu dowódcy Armii Czerwonej obawiali się, że na swej drodze napotkają zbyt duży opór. Polityczne, bo przecież 3 września 1939 roku  Francja, Wielka Brytania wspólnie z Nową Zelandią i Australią wypowiedziały III Rzeszy wojnę. Stalin kalkulując politycznie chciał wiedzieć, czy pozostanie to jedynie formalnym aktem, czy też zostanie poparte efektywną pomocą wojskową.

Wojna z Sowietami

Siedemnastego września 1939 roku na wycieńczoną walką z Niemcami Polskę spadł cios ze wschodu. Bronione przez skromne siły Korpusu Ochrony Pogranicza Kresy Wschodnie szybko uległy przeważającej sile najeźdźcy. Rozkaz Naczelnego Wodza brzmiał: Jeśli możliwe, unikać walki z Sowietami. Doszło jednak do walk pod Puszczą Augustowską. Na obszarach Polesia i Wołynia doszło do kilkudziesięciu do dramatycznych starć. Doszło także do dwóch bitew - pod Szackiem i pod Wytycznem. A we wsi Kodziowce rozegrał się bój między ułanami polskimi a regularnym oddziałem Armii Czerwonej. Była to jedna z największych tego typu bitew polskich ułanów podczas wojny, co ważniejsze – została wygrana. Obrona Grodna przeszła do historii tej wojny. Miasto to broniło się zaciekle w dniach 20–22 września. Żołnierze Armii Czerwonej napotkali tam niespotykany opór wojsk polskich oraz mieszkańców. Kiedy w końcu udało im się przełamać linię obrony, brutalnie zemścili się na przeciwnikach – rozstrzelali ok. 300 mieszkańców i obrońców miasta. Musimy także pamiętać o bohaterskiej obronie Lwowa. Najpierw przed hitlerowcami, a później przed sowietami. 

Przedwojenne pakty

 W 1939 roku Polacy mieli się czuć bezpieczni i pewni siły modernizującego się Wojska Polskiego. Polska bowiem podpisała 25 lipca 1932 roku z ZSRR pakt o nieagresji podpisany. Początkowo został wyznaczony na pięć lat, lecz następnie został przedłużyły do 31 grudnia 1945 roku. Przywódcy Polski i ZSRR zobowiązali się wówczas do niepodejmowania żadnych agresywnych działań wobec drugiego kraju, zarówno samodzielnie, jak i wraz z innymi państwami. Poza tym uzgodniły, że nie wezmą udziału w porozumieniach wrogich drugiej stronie. 26 stycznia 1934 roku, Polska zawarła także pakt o nieagresji z III Rzeszą. Pomimo że Hitler niespełna dwa tygodnie po przejęciu władzy w 1933 roku stanowczo skrytykował granicę niemiecko-polską jako krzywdzącą dla jego państwa, zadeklarowano niestosowanie przemocy pomiędzy obydwoma krajami przez dziesięć lat. Niemiecko-polskich negocjacji dotyczących planów wspólnego ataku na Związek Sowiecki nie przerwała śmierć Piłsudskiego 12 maja 1935 r. (po śmierci marszałka na znak żałoby flagi w Niemczech opuszczono do połowy masztów). Cień na stosunki Niemiec i Polski rzucała jednak sprawa Gdańska i tzw. korytarza pomorskiego, którego przyłączenia do Rzeszy domagał się Hitler. W zamian za ustępstwa terytorialne oferował Polsce m.in. przedłużenie paktu o nieagresji na kolejne 25 lat. Tymczasem, jesienią 1938 r. nastąpiło odprężenie na linii Warszawa-Moskwa. Ponadto mocarstwa zachodnie, w tym Wielka Brytania, zaczęły dostrzegać niebezpieczeństwo dalszych ustępstw na rzecz Hitlera, który zdołał doprowadzić wcześniej do przyłączenia do Rzeszy Austrii oraz tzw. Kraju Sudeckiego. Polska mając podpisane umowy zaufała Niemcom, ZSRR, Francji i W. Brytanii. 

Flagi ze swastyką w Krakowie

Jeśli sądzicie, że po raz pierwszy flagi III Rzeszy zawisy w Krakowie dopiero w 1939 roku to się mylicie.

Otóż 17 maja 1935 roku podczas uroczystości pogrzebowych jakie miały miejsce po śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego w Krakowie wywieszono m.in. flagi ze swastyką. Niemcy na pogrzebie reprezentował Hermann Goering, jeden z najgorętszych orędowników antysowieckiego paktu wojskowego Niemiec i Polski. Zabiegał o niego m.in. podczas swej wizyty w Białowieży w styczniu 1935 r. Na dodatek  18 maja 1935 r. w berlińskiej katedrze św. Jadwigi odbyła się msza żałobna za duszę zmarłego Piłsudskiego, w której uczestniczył sam Adolf Hitler. Mało tego, Polacy 2 października 1938 roku Polacy wzięli udział w rozbiorze Czechosłowacji i nasze wojsko zajęło Zaolzie. Co za tym się stało, że niecałe 12 miesięcy później Hitler porozumiał się ze Stalinem i zaatakował Polskę.

Przez kolejne miesiące Berlin ponawiał propozycje militarnego sojuszu z Warszawą. Po zawarciu 25 listopada 1936 r. przez Niemcy i Japonię paktu antykominternowskiego (Włochy przystąpiły do niego rok później) Hitler żywił nadzieję, że w przyszłości dołączy do niego także Wielka Brytania i Polska. Tej ostatniej Niemcy zobowiązały się pomóc przy organizacji emigracji Żydów z kraju, w zamian za co ambasador Lipski obiecał Hitlerowi „piękny pomnik w Warszawie”.

 

A jednak rozbiór

W wyniku działań wojennych we wrześniu 1939 roku Niemcy uzyskały 189 tys. km2, czyli 48,45 proc.

terytorium II RP zamieszkanego przez ok. 22 mln obywateli (w większości Polaków), zaś Rosjanie 201 tys. km2, co daje 51,55 proc. całości przedwojennych ziem polskich, wraz z ludnością sięgającą ok. 13,5 mln (głównie narodowości polskiej, ukraińskiej, żydowskiej oraz białoruskiej). Związkowi Radzieckiemu jako łup przypadły przedwojenne polskie województwa: wileńskie, nowogródzkie, białostockie, poleskie, wołyńskie, tarnopolskie, stanisławowskie oraz lwowskie. Obiecaną wcześniej Lubelszczyznę Stalin postanowił wymienić na Litwę.