11 października 1718 roku Koszalin dotknęła jedna z najstraszniejszych tragedii w dziejach miasta. W wyniku nieostrożności w czasie warzenia piwa doszło do zaprószenia ognia. Z uwagi na drewnianą zabudowę pożar szybko rozprzestrzenił się po całym mieście. Jego ofiarą padło nie tylko 3/4 zabudowy mieszczańskiej, ale także budynki użyteczności publicznej - ratusz, znajdujący się w środkowej partii rynku oraz dawny zamek książąt pomorskich, położony w pobliżu Bramy Młyńskiej. Szczęśliwie się stało, iż duża część mieszczan była w tym czasie na targu w Karlinie. Stąd też ofiar wśród ludzi było niewiele.
Po 300 latach zaprezentujemy Państwu wystawę poświęconą wydarzeniu, które odcisnęło tak duże piętno na mieście i jego wyglądzie. To w wyniku owego zdarzenia z krajobrazu Koszalina zniknęła znaczna ilość drewnianych zabudowań. Bardziej powszechne staje się budownictwo murowane, bardziej odporne na ogień. Wdzięczni za pomoc koszalinianie wystawiają na środku rynku pomnik swojemu królowi. Co ciekawe był to pierwszy pomnik w ówczesnych granicach miasta.
Na naszej wystawie oddamy głos kilkunastu świadkom dramatycznych wydarzeń 1718 roku. Opowiedzą oni o mieście, o tym jakie piętno na ich życiu wywarł pożar, co się zmieniło w ich otoczeniu. Pokażemy ponadto dzieła sztuki wykorzystujące motyw ognia i przedmioty codziennego użytku, które uległy zniszczeniu w trakcie kataklizmu.
Wystawie, która będzie otwarta dla Państwa przez całe wakacje, będą również towarzyszyć ciekawe wydarzenia.
Sobota 27 lipca
20.00-22.00
Nocne Zwiedzanie
22.00
Fire-Show - dziedziniec muzealny rozświetli się feerią barw, a to wszystko dzięki akrobatom z koszalińskiej grupy tańca z ogniami. Wcześniej (20.00-22.00) będzie można spotkać się na wystawie z jej kuratorem, Andrzejem Kuczkowskim.